Wpis z mikrobloga

Dlaczego zawsze gry multiplayer pokroju csa, lola czy valoranta muszą być takie #!$%@?ące?
W grach singleplayer nigdy się nie denerwuje i mogę grać godzinami bez nerwów, a jak odpale csa to mam ochotę #!$%@?ć monitor i wyjść po 30 minutach
Dlaczego granie na innych ludzi tak #!$%@?, a na botach w grach singleplayer nie odczuwam czegoś takiego?
Czasami po jakiś #!$%@? grach w multi to mam stany depresyjne i muszą odpalić singla, żeby się odstresować
#gry #csgo #leagueoflegends #valorant #psychologia
  • 15
  • Odpowiedz
@Morelo: bo przegrywasz, nie mówię o całych meczach ale pojedynczych rundach. W grach singleplayer zdechniesz raz na ruski rok, przy niektórych grach, może częściej. Ale nadal to ty jesteś bohaterem w tej grze, #!$%@? wszystkich. W multi są inni gracze, często lepsi od ciebie, a przegrywanie jest częścią rozgrywki. Nie jesteś już bohaterem, tylko zwykłym uczestnikiem zabawy.
  • Odpowiedz
@Morelo: istnieją ale nie #!$%@?ą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A co do tematu to myślę że to wynika z tego że jest dużo toksykow a my gramy od presją żeby nikt nas nie zwyzywał oraz czasem w nerwach.
Nieraz nawet jak gierka nie siadzie i któraś linia przegra to mam wywalone a nieraz #!$%@? się jak enemy dostanie FB na bocie
  • Odpowiedz
@Morelo: jest jednak coś gorszego od #!$%@? o którym mówisz. Poczucie pustki kiedy przeciwnik nie stawia oporu. Przynajmniej ja w multi gram z potrzeby rywalizacji, więc kiedy wygrywam 16:0 w csie, ale miotam przeciwnikiem jak szmatą w coh2, że nie może wyjść z bazy to nie czuje żadnej zabawy z tego płynącej. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz