Wpis z mikrobloga

Pamiętam dobrze swój pierwszy paraliż senny. Spałam na brzuchu. I nagle obudziłam się i poczułam ogromny ciężar na plecach. Co najdziwniejsze czułam że mam zamknięte powieki A widzę swój pokój. Tylko nie widziałam co albo kto leży mi na plecach. Widziałam że drzwi do pokoju są uchylone więc pomyślałam że jakiś morderca się zakradł xD próbowałam krzyczeć, oczywiście bezskutecznie. A kiedy próbowałam z tym walczyć czułam jak ta ogromna siła dosłownie wyrywa mnie z mojego ciała. I jakiś okropny pisk słyszałam. Czułam jakieś zło. I spanikowana powiedziałam w myślach "idź precz szatanie" i paraliż ustąpił.
Moje pytanie: dlaczego tak to działa? Do katolicyzmu i szatana mam stosunek ambiwalentny ale dlaczego ludzie często piszą że modlitwa, albo wzywanie imienia Boga sprawia że paraliż ustępuje?
Jakie są wasze poglądy na ten temat? Kim są te istoty które pojawiają się w czasie paraliżu? Innym razem widziałam człowieka w długiej czarnej pelerynie, głaskał mnie po głowie co było mega creepy.
#paralizsenny #luciddream #okultyzm #paranormalne #oobe
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@madeleine1990: >"idź precz szatanie" i paraliż ustąpił.
wyrazenie swojej woli sporo znaczy
a co to za istoty nie wiem ale pewnie żywiące się strachem
a takie mozna samemu sobie stworzyc albo mogą przyjsc z zewnątrz

  • Odpowiedz
@madeleine1990: okropne uczucie, doświadczyłem dwa razy
1. Spałem na plecach z głową skierowaną na drzwi i nagle widzę jakaś zbliżającą się, wysoką postać (w sumie to wyglądało po prostu jak cień), mogłem poruszać oczami, byłem bardzo przerażony i starałem się obudzić, miotałem się jak szatan xD na wszystkie strony, ale nic nie mogłem zrobić, bo czułem na sobie jakiś ogromny ciężar, jakby mnie ktoś przytrzymywał. Nie wiem ile to trwało,
  • Odpowiedz
@madeleine1990: Wyrażono zdecydowaną wolę oporu czy to czysto nierealnej wizji czy realnemu bytowi. Tak czy siak zmobilizowało to organizm na tyle by się wyrwać z paraliżu. Sam paraliż to mechanizm czysto fizjologiczny i można się z niego wyrwać przy odpowiedniej dozie determinacji. Jak się zaczyna wzywać siły wyższe to jest to pewna determinacja. Na koniec można dodać że to paraliż to zjawisko krótkotrwałe, więc nie dziwi jeśli po prostu moment
  • Odpowiedz
@madeleine1990 u mnie paraliż występuje najczęściej jak o nim gdzieś słyszę, ale jest to u mnie na tyle powszechne zjawisko, że zdążyłem się przyzwyczaić. Bardzo często jest połączony z świadomym snem. Jak mam świadomy to już wiem, oho zaraz będzie się działo. Ostatnio tak miałem. Świadomy, więc próbuje sobie latać itd a tu budzę się i czuję, że nie wyszło, nie mogę się ruszać, ciężko się oddycha, ciężko coś na klacie,
  • Odpowiedz
  • 1
@pstrokaty podobnie mam, szczególnie na ranem. Tzn. obudzę się o 4 i ponownie zasnę o 5. Nauczyłem się, że jak czuję to staram się od razu wybudzać, ale musi być pełne wybudzenie inaczej za chwilę powtórka
  • Odpowiedz
@madeleine1990 bo miałaś wrażenie, że to pomoże, więc mózg poszedł za tropem imaginacji. Czy to jest takie trudne do domyślenia? Przecież jak o czymś zaczynasz myśleć we śnie, lub się coś pojawia nowego, to stare zaczyna zanikać i umysł tworzy sen wokół nowego i tak dalej.
  • Odpowiedz
Przecież jak o czymś zaczynasz myśleć we śnie, lub się coś pojawia nowego, to stare zaczyna zanikać i umysł tworzy sen wokół nowego i tak dalej.


@srogie_ciasteczko: nie zawsze. Można mieć sny gdzie uzyskuje się świadomość ale nie idzie niczego zmienić.
  • Odpowiedz