Pamiętaj, że dane bez grupy porównawczej możesz sobie w dupę włożyć. Równie dobrze może być tak, że na każdego policjanta w prewencji, podczas załóżmy 15 letniej służby, składa się średnio 20 zażaleń.
Nie wiem jak jest naprawdę, ale póki co wuja mi to mówi.
ehh dzieci... Dobra to ja wyjasnie te gowno co zes wypocil...mam znajomych w policji i jak ktory kolwiek z policjantow ma 3-4 uwagi czy nagany to maja wylot.
Cieszy mnie ze oprocz oczytanego brata masz jeszcze znajomych w policji. Jestes swiatowym czlowiekiem. Tylko niestety stotujesz bardzo brzydka manipulacje. Pisales wczesniej o 'uwagach', co w jakims tam stopniu odpowiada ang. 'complains' a teraz zeby poprzec swoja teze piszesz 'uwagi czy nagany'. Uwaga i nagana to 2 rozne rzeczy. Derek Chauvin mial na swoim koncie 18 complains, czyli 'zazalen' (ew. jak pisales uwag). Z tych 18, tylko 2 zostaly uznane przez dep. policji za jakkolwiek zasadne. Uwage/zazalenie na policje moze w USA zlozyc kazdy. Moze ona byc zlozna nawet za taka blachostke jak 'niepodowiedni ton' funkcjonariusza. Jesli policjant wylatywalby z pracy za 3-4 uwagi to bybly raj dla przestepcow. Wystarczy ze 4 bandziorow sie zmowi i na kazdego policjanta napisza uwage, i pyk nie
mam znajomych w policji i jak ktory kolwiek z policjantow ma 3-4 uwagi czy nagany to maja wylot.
@GrochenMochen: czyli wystarczy, że napiszę 4 skargi na policjanta, który mi się nie podoba i gość wylatuje z pracy? Tak, na pewno tak to własnie działa.
Ta liczbe wielu politykow komentowalo ze policja i ich system nadaje sie do poprawy i to byly glosy ze strony republikanow i
W USA jest az takie rasizm ze prezydentem przez 2 kadencje byl czarny.
@baidu: ten prezydent, gdy był młodym prawnikiem w Chicago po studiach, gdy stał w schludnym służbowym garniturze, zdarzało się że nie był zabierany przez białego taksówkarza, gdy ten podjeżdżał i widział kto ma wsiąść. Zdarzało się też że białe kobiety nie chciały z nim wsiadać do jednej windy.
@GrochenMochen: O Cię huju złoty. O ja walę. Tak sprasowanego mózgu to ja już dawno nie widziałem 0.o.
A swoją drogą w USA nie ma rasizmu ze strony białych. To są pojedyncze przypadki, gdzie występuje prawdziwy rasizm. To co jest w USA to zwykłe logiczne podejście. Nie każdy czarny to morderca i złodziej, ale też nie każdy człowiek z nożem na ulicy będzie oznaczał nożownika, a jednak, gdy taki by stanął naprzeciwko Ciebie to byś s--------ł co najmniej na drugą stronę ulicy. I tak samo jest z czarnymi. Nie będą się ludzie zastanawiali czy ten mu w-------i albo go zaszlachtuje czy jednak się okaże miły, bo CZARNI SĄ RASISTAMI wobec białych i nie tylko. Czarni codziennie mordują białych i żadne media się o tym nie zająkną, a gdy biały i to przypadkiem zabija jednego czarnego to zamieszki na całe stany... gdzie czarni to wykorzystują do kolejnych pobić, morderstw i grabieży. Nierzadko ofiarami są Azjaci, którzy sami muszą bronic siebie i swojego dobytku siedząc na dachach z bronią.
Oczywiście czarni zabijają jeszcze siebie nawzajem, ale to już kwestia wojen gangów, a nie typowego
@baidu @bh933901 @DanteTooMayCry Tak a wiecie czemu tak jest? Czemu afroamerykanie nie umieją się stosownie zachować? Nie umieją żyć jak każdy inny obywatel? Dotyczy to również Meksykanów. Bo ci ludzie żyją w biedzie, nie mają wykształcenia i nie mają pieniędzy. Są w dużej większości w niższej klasie społecznej. Ciąg przyczynowo skutkowy jest dużo szreszy niż wam się wydaje. Mówienie że nie ma rasizmu w kontekście biali wobec czarnych. No
Tak a wiecie czemu tak jest? Czemu afroamerykanie nie umieją się stosownie zachować? Nie umieją żyć jak każdy inny obywatel?
Widziałem, że to napiszesz. Wasza standardowa śpiewka. Nie. Mnóstwo ludzi żyje w biedzie i nie zachowują się jak dzikusy. Oczywiście bieda ma powiązania z przestępczością i patologią, ale to patologia generuje biedę, a nie na odwrót (np. mogliby się za siebie wziąć, ale wolą chlać pogłębiając patologie, a odwrotnie, są dzieci, które widząc inni świat, nie chcą być patologia i zrywają z nią, wychodząc na ludzi, bo pracują nad tym, a nie płaczą nad losem). Ja Ci powiem dlaczego naprawdę tak się
@GrochenMochen: Ale ja znam linię obrony czarnych w USA, nie pisz do mnie, jakbym pierwszy raz w życiu wyszedł z lasu. Tylko że ten argument, to znaczy twierdzenie, że cały problem murzynów to to, że startują z biednego środowiska i to stanowi taką barierę nie do przeskoczenia ma przynajmniej kilka problemów.
Wyjaśnienie takie opiera się na bzdurnym dogmacie, że istnieje sprzężenie zwrotne dodatnie w rozwoju społeczności, to znaczy im jesteś bogatszy, tym szybciej się bogacisz, stąd czarni są pozbawieni szans w wyścigu z białymi, bo ci biali byli bogatsi kiedyś, więc będą bogatsi już zawsze, o ile się ich nie rozkułaczy. Zjawisko to jednak nie jest nigdzie obserwowane, wręcz przeciwnie, krajom i społeczeństwom bogatym trudniej jest utrzymywać nawet stały dystans, bo innowacyjność jest trudniejsza niż naśladownictwo i kopiowanie już sprawdzonych rozwiązań. Dlatego też kraje biedne potrafią nadganiać te bogate, patrz: kraje wchodnioazjatyckie, które potrafiły w ciągu kilku dekad z krajów zacofanych osiągnąć wysoki poziom rozwoju.
Zjawiska tego nie obserwujemy również na poziomie rasowym w społeczeństwach mulitkulturowych. Gdy Żydzi przybywali do USA w XIX wieku, byli zwykle ludźmi biednymi, żyli w ruderach i można ich było określić jako wartstwę skrajnie ubogą. Dziś są jedną z bogatszych społeczności USA, uznawaną za elitę. Dlaczego? Bo Żydzi reprezentują kulturę samodoskonalenia i oszczędności. Do wyjścia z biedy potrzebne są więc czynniku kulturowe, które są skrajnie obce społeczności czarnych. Jak pisał bodajże Thomas Sowell, czarny profesor ekonomii, gdy w czasach szkolnych był zdolnym uczniem, był nazywany pogardliwie przez czarnych kolegów "białym", bo prezentował te cechy charakteru, które czarni uważają za frajerstwo. I to jest problem czarnych, ich murzyńska kultura łatwego cwaniactwa i nieumiejętność życia w zorganizowanej, wysublimowanej cywilizacji. A nie trudny start materialny, który charakteryzował inne społeczności: Żydów, ale także białych imigrantów z Niemiec czy Irlandii, uciekających ze swoich krajów od śmierci głodowej w czasach
@bh933901: No właśnie sam napisałeś czemu jest taki problem. Nawiązałeś do żydów gdzie ich KULTURA zmusiła ich do bogacenia się. Również Niemcy Irlandczycy, francuzi i Polacy tak samo mieli w USA, czemu? bo kultura i wychowanie. Afroamerykanie nie mieli tego w swojej historii bo zawsze byli spychani na margines społeczny i nie mieli szans wykształcić się, tylko szli w stronę biedy i rozbojów. @DanteTooMayCry: Nie to nie jest
Afroamerykanie nie mieli tego w swojej historii bo zawsze byli spychani na margines społeczny i nie mieli szans wykształcić się, tylko szli w stronę biedy i rozbojów.
@GrochenMochen: Bzdura kompletna, biali imigranci w USA to potomstwo niewykształconego chłopstwa i robotników, nie mieli żadnej szczególnej podstawy kulturowej. Wypracowali ją w samej Ameryce, gdzie spotkali się z innymi warunkami niż w Europie, gdzie musieli liczyć na siebie, a nie na pana feudalnego czy rząd. Tak wykształciła się kultura niezależności i indywidualizmu, którą bez problemu przyjmowali wszyscy biali przybysze w USA. Poza czarnymi.
Żydzi to w ogóle od wieków byli na marginesie społecznym, ale nie jak czarni, że mieli wszelkie prawa, tylko nie potrafili ich wykorzystać, tylko faktycznie byli pozbawieni prawa do uprawy ziemi i nie nadawano im praw szlacheckich. Zajęli się więc jedyną rzeczą, którą mogli: wolnymi zawodami, kupiectwem i rzemiosłem. Nie ze względu na kulturę. Kulturę wykształcili jako reakcję na ich sytuację, jako sposób dostosowania się. Rozwój intelektualny był w przypadku ich nieodzownym warunkiem zajmowania się rzemiosłem i usługami, dlatego wykształcili taką kulturę, a nie
Pamiętaj, że dane bez grupy porównawczej możesz sobie w dupę włożyć. Równie dobrze może być tak, że na każdego policjanta w prewencji, podczas załóżmy 15 letniej służby, składa się średnio 20 zażaleń.
Nie wiem jak jest naprawdę, ale póki co wuja mi to mówi.
Cieszy mnie ze oprocz oczytanego brata masz jeszcze znajomych w policji. Jestes swiatowym czlowiekiem.
Tylko niestety stotujesz bardzo brzydka manipulacje. Pisales wczesniej o 'uwagach', co w jakims tam stopniu odpowiada ang. 'complains' a teraz zeby poprzec swoja teze piszesz 'uwagi czy nagany'. Uwaga i nagana to 2 rozne rzeczy. Derek Chauvin mial na swoim koncie 18 complains, czyli 'zazalen' (ew. jak pisales uwag). Z tych 18, tylko 2 zostaly uznane przez dep. policji za jakkolwiek zasadne. Uwage/zazalenie na policje moze w USA zlozyc kazdy. Moze ona byc zlozna nawet za taka blachostke jak 'niepodowiedni ton' funkcjonariusza. Jesli policjant wylatywalby z pracy za 3-4 uwagi to bybly raj dla przestepcow. Wystarczy ze 4 bandziorow sie zmowi i na kazdego policjanta napisza uwage, i pyk nie
@GrochenMochen: czyli wystarczy, że napiszę 4 skargi na policjanta, który mi się nie podoba i gość wylatuje z pracy? Tak, na pewno tak to własnie działa.
Dopisalbys jeszcze, ze dziecko zostawil jak mialo 4/5 lat - czyli w sumie typowy czarnoskory xD
@baidu: ten prezydent, gdy był młodym prawnikiem w Chicago po studiach, gdy stał w schludnym służbowym garniturze, zdarzało się że nie był zabierany przez białego taksówkarza, gdy ten podjeżdżał i widział kto ma wsiąść. Zdarzało się też że białe kobiety nie chciały z nim wsiadać do jednej windy.
To że taki Tusk rządził dwie kadencje, to nie
A swoją drogą w USA nie ma rasizmu ze strony białych. To są pojedyncze przypadki, gdzie występuje prawdziwy rasizm. To co jest w USA to zwykłe logiczne podejście. Nie każdy czarny to morderca i złodziej, ale też nie każdy człowiek z nożem na ulicy będzie oznaczał nożownika, a jednak, gdy taki by stanął naprzeciwko Ciebie to byś s--------ł co najmniej na drugą stronę ulicy. I tak samo jest z czarnymi. Nie będą się ludzie zastanawiali czy ten mu w-------i albo go zaszlachtuje czy jednak się okaże miły, bo CZARNI SĄ RASISTAMI wobec białych i nie tylko. Czarni codziennie mordują białych i żadne media się o tym nie zająkną, a gdy biały i to przypadkiem zabija jednego czarnego to zamieszki na całe stany... gdzie czarni to wykorzystują do kolejnych pobić, morderstw i grabieży. Nierzadko ofiarami są Azjaci, którzy sami muszą bronic siebie i swojego dobytku siedząc na dachach z bronią.
Oczywiście czarni zabijają jeszcze siebie nawzajem, ale to już kwestia wojen gangów, a nie typowego
@bh933901
@DanteTooMayCry
Tak a wiecie czemu tak jest? Czemu afroamerykanie nie umieją się stosownie zachować? Nie umieją żyć jak każdy inny obywatel? Dotyczy to również Meksykanów. Bo ci ludzie żyją w biedzie, nie mają wykształcenia i nie mają pieniędzy. Są w dużej większości w niższej klasie społecznej. Ciąg przyczynowo skutkowy jest dużo szreszy niż wam się wydaje. Mówienie że nie ma rasizmu w kontekście biali wobec czarnych. No
Widziałem, że to napiszesz. Wasza standardowa śpiewka. Nie. Mnóstwo ludzi żyje w biedzie i nie zachowują się jak dzikusy. Oczywiście bieda ma powiązania z przestępczością i patologią, ale to patologia generuje biedę, a nie na odwrót (np. mogliby się za siebie wziąć, ale wolą chlać pogłębiając patologie, a odwrotnie, są dzieci, które widząc inni świat, nie chcą być patologia i zrywają z nią, wychodząc na ludzi, bo pracują nad tym, a nie płaczą nad losem). Ja Ci powiem dlaczego naprawdę tak się
Wyjaśnienie takie opiera się na bzdurnym dogmacie, że istnieje sprzężenie zwrotne dodatnie w rozwoju społeczności, to znaczy im jesteś bogatszy, tym szybciej się bogacisz, stąd czarni są pozbawieni szans w wyścigu z białymi, bo ci biali byli bogatsi kiedyś, więc będą bogatsi już zawsze, o ile się ich nie rozkułaczy. Zjawisko to jednak nie jest nigdzie obserwowane, wręcz przeciwnie, krajom i społeczeństwom bogatym trudniej jest utrzymywać nawet stały dystans, bo innowacyjność jest trudniejsza niż naśladownictwo i kopiowanie już sprawdzonych rozwiązań. Dlatego też kraje biedne potrafią nadganiać te bogate, patrz: kraje wchodnioazjatyckie, które potrafiły w ciągu kilku dekad z krajów zacofanych osiągnąć wysoki poziom rozwoju.
Zjawiska tego nie obserwujemy również na poziomie rasowym w społeczeństwach mulitkulturowych. Gdy Żydzi przybywali do USA w XIX wieku, byli zwykle ludźmi biednymi, żyli w ruderach i można ich było określić jako wartstwę skrajnie ubogą. Dziś są jedną z bogatszych społeczności USA, uznawaną za elitę. Dlaczego? Bo Żydzi reprezentują kulturę samodoskonalenia i oszczędności. Do wyjścia z biedy potrzebne są więc czynniku kulturowe, które są skrajnie obce społeczności czarnych. Jak pisał bodajże Thomas Sowell, czarny profesor ekonomii, gdy w czasach szkolnych był zdolnym uczniem, był nazywany pogardliwie przez czarnych kolegów "białym", bo prezentował te cechy charakteru, które czarni uważają za frajerstwo. I to jest problem czarnych, ich murzyńska kultura łatwego cwaniactwa i nieumiejętność życia w zorganizowanej, wysublimowanej cywilizacji. A nie trudny start materialny, który charakteryzował inne społeczności: Żydów, ale także białych imigrantów z Niemiec czy Irlandii, uciekających ze swoich krajów od śmierci głodowej w czasach
@DanteTooMayCry:
Nie to nie jest
@GrochenMochen: Bzdura kompletna, biali imigranci w USA to potomstwo niewykształconego chłopstwa i robotników, nie mieli żadnej szczególnej podstawy kulturowej. Wypracowali ją w samej Ameryce, gdzie spotkali się z innymi warunkami niż w Europie, gdzie musieli liczyć na siebie, a nie na pana feudalnego czy rząd. Tak wykształciła się kultura niezależności i indywidualizmu, którą bez problemu przyjmowali wszyscy biali przybysze w USA. Poza czarnymi.
Żydzi to w ogóle od wieków byli na marginesie społecznym, ale nie jak czarni, że mieli wszelkie prawa, tylko nie potrafili ich wykorzystać, tylko faktycznie byli pozbawieni prawa do uprawy ziemi i nie nadawano im praw szlacheckich. Zajęli się więc jedyną rzeczą, którą mogli: wolnymi zawodami, kupiectwem i rzemiosłem. Nie ze względu na kulturę. Kulturę wykształcili jako reakcję na ich sytuację, jako sposób dostosowania się. Rozwój intelektualny był w przypadku ich nieodzownym warunkiem zajmowania się rzemiosłem i usługami, dlatego wykształcili taką kulturę, a nie