Wpis z mikrobloga

Jestem zwykłym kilkaczem w kąkuter. Mamy jedna panią od sprzątania, z którą się mijam z 10 razy dziennie. Powiedziałam, żebyśmy na ty przeszły, skoro razem pracujemy. A ta się zawstydziła, że woli nie, bo tu tylko sprząta. Co to kurła za podział na kasty? Kiedyś nasyfilam błotem to poszłam do niej po zmiotkę. Musiałam jej wyrwać ją prawie że z rąk, bo to jej praca i jak to tak sama chce o.O #pracbaza
  • 109
  • Odpowiedz
@dziecielinapala: nie rozumiem osób twierdzących, że zabierałas pracę sprzątaczce.

Nie wiem, dla mnie to naturalne, że jak zrobię bałagan, to po sobie sprzątnę.

Mam zostawić rozlane mleko w kuchni, jak mi sie karton przewróci? Jak upuszczę kanapke/talerz - mam to zostawić na środku korytarza?
Naniesienie błota jak dla mnie to analogiczna sytuacja i dla mnie każda osoba dobrze wychowana takie rzeczy będzie chciała po sobie ogarnąć, bo po prostu takie rzeczy wynosi się
  • Odpowiedz
przykład, jesteś na gościnie u obcej osoby i ona obsługuje gości a ty się wpieprzasz w każdą jej czynność, ja podam, ja zaniosę, ja pokroję, ja wezmę no to jest irytujące bo jesteś gościem a nie gospodarzem!


@funny_bunny: ale jak rozlejesz u kogoś na kanapie wino to nie czekasz aż samo zniknie, tylko też chcesz jak najszybciej sprzątnąć.
I wyżej jest mowa o tego typu sytuacji, a nie wychodzeniu w
  • Odpowiedz
@dziecielinapala: pracownicy fizyczni, zwłaszcza z Ci starsi, maja dalej takie przekonanie, ze klika w kakuter to pewnie ważna osobistość albo nierob i farciarz, bo nie musi nic robić. Pani ma te pierwsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Myślisz że milczy że wstydu? Nie, ona po prostu wie że jak się odezwie do złej osoby to gorzko tego pożałuje.


@dziecielinapala: Tak jak napisał @mus_tang, odezwie się do złej osoby i gorzko tego pożałuje. W jednym z moich poprzednich korpo była taka Pani sprzątająca, którą wszyscy uwielbiali, zawsze było czysto i pachnąco. Bardzo otwarta i pogodna - w trakcie wykonywania swoich obowiązków, jak zmywała talerze albo sprzątała
  • Odpowiedz
@Nemsik: absolutnie pani jest ok xD te buce mnie zaskakują, jakbym była kierownikiem takiego i by mi przyszedł na skargę, że sprzątaczka do niego mowi xD to sam by zebrał #!$%@? plus szkolenie z kontaktów interpersonalnych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@agaja: dobry przykład, rozlejesz u kogoś wino i informujesz właściciela kanapy, przepraszasz i właściciel to ogarnia, chyba, że po prosi cię abyś zapłacił za czyszczenie lub sam się oferujesz ale tutaj sytuacja wyglądała tak, że „właściciel” odmówił, stwierdził, że on to ogarnie to chyba wtedy odpuszczasz czy wyrywasz mu telefon czy się z nim kłócisz, że nie nie ty ogarniesz i na siłę to robisz?
  • Odpowiedz
@agaja: z drugiej strony pani zarabia na sprzątaniu to jej PRACA nie hobby więc jak najbardziej może się poczuć urażona, że ktoś chce za nią sprzątać skoro to jej PRACA.

przykład z excelem trafiony jak najbardziej. @dziecilinpala ma problem z wchodzeniem w czyjeś kompetencje, więc jakby sprzątaczka jej usiadła przy kompie też by jej było głupio :p
  • Odpowiedz
@dziecielinapala: Logiki kierownictwa w takim przypadku nie jestem w stanie zrozumieć, ale byłem świadkiem jak koleżanka na kolegę przez rok zbierała teczkę z błędami i podrzuciła wszystko przy bonusach rocznych. I jak myślisz, że to się skończyło? Dla niej wyższą oceną a dla niego niższą. A rzecz się działa w jednej z największych firm w Krakowie, z rozbudowanymi działami mającymi dbać o compliance, wsparciem HRów 24/7 itp itd
  • Odpowiedz
@funny_bunny: dla mnie wejściem w kompetencje byłoby wynoszenie sieci z biur, mycie okien /podłóg i tym podobne.

Jak rozlejesz w kuchni mleko/kawę, potracisz jakieś pudełka to moim zdaniem wypada to po sobie ogarnąć, a nie mieć w dupie. A Naniesienie błota to podobna rzecz.

Oczywiście usilne wyrywanie miotly to już co innego. Ja bym poszła, powiedziała, że nasyfila i poprosiła o miotle. Po odmówie bym pewno jescze raz - dwa zaproponowała, a piotem spróbowała pomoc i na pewno przeprosiła za swoje
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dziecielinapala: co mam ci powiedzieć, jesteś człowiek z dobrym sercem. W mojej komicy przyjmuje lekarz od spraw damskich, który niedawno przyjechał na głęboką wieś po bardzo biedna kobietę, zawiózł ja do szpitala i wyleczył.
  • Odpowiedz
@Candage: @atol: nie rozumiem argumentu wzrostowego xD

Jestem niski i ilość osoby, które nie odpowiadają mi na dzień dobry, albo same nie mówią dzień dobry jest bardzo mała. Nie wiem czy jedyne co ze sobą reprezentujecie to wysoki wzrost i przez to ludzie udają w waszym kierunku szacunek, żebyście im jak jakieś Sebixy nie #!$%@? gonga w mordę czy co?

to tak samo jak "szanować" Stalina, sam bym
  • Odpowiedz
@jalop: W moim rodzinnym miasteczku jest b. dobry dentysta. Prowadzi on gabinet dentystyczny do którego zjeżdżają się "bogole" z okolicznych sypialni poznańskich i samego Poznania. Za mniej niż 350 złotych to nawet ci do buzi nie zajrzy. Nie mówiąc o tym, że jeździ zajebistym samochodem, a wykopowi programiści15k mogliby pracować u niego co najwyżej jako sekretarka xD

Tymczasem raz w miesiącu odwiedza jakiś okoliczny dom dziecka i robi dzieciakom przegląd
  • Odpowiedz