Wpis z mikrobloga

OP w tym wpisie przez przypadek (hehe) usunął moje pytanie: "Co na to właściciel łąki?" ( ͡° ͜ʖ ͡°) przypadkiem też (hehe) nie mogę już odpowiadać w tamtym wpisie, więc robię to tu.

Proszę państwa, oto zmora łąkarzy mających pola nad jeziorami, miastowy turysta: wygniecie dupskiem trawę na środku łąki, nierzadko zostawi po sobie śmieci, rozpali sobie ognisko i pozostawi niedopalone kłody (a najlepiej jak sobie jeszcze obłoży palenisko z kamieni, które znajdzie na miedzy xD). Nie mówię, że akurat ten tu naśmieci i nasyfi, ale zgrzyt kamieni w kosiarce i strzępki puszek po piwie w belach to nieodzowny element sianokosów nad jeziorem na Mazurach ()

żeby zdziwienia nie było jak lada moment rolnik wjedzie tam z kosiarką w ten jego Fjord Nansen xD

#rolnictwo #mazury #namiot
cezeterson - OP w tym wpisie przez przypadek (hehe) usunął moje pytanie: "Co na to wł...

źródło: comment_1591597671mWT0I0i7FEWo8LmvIKLYvW.jpg

Pobierz
  • 171
  • Odpowiedz
@cezeterson: Takie głąby myślą, że poza jego klateczką w bloku, wszystko co na zewnątrz jest wspólne. W dupie ma czyjąś własność. A najbardziej #!$%@? mnie, że jak takiemu zwrócisz uwagę to ten odpowie coś w stylu "TO TRZEBA BYŁO OGRODZIĆ!!" taa może jeszcze ciecia z psem zatrudnić do pilnowania.
ha tfu na takiego dzbana
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1318
"TO TRZEBA BYŁO OGRODZIĆ!!"

@kapitan_kielon: #!$%@?, ale trochę racji ma. Co? Ma za każdą wycieczką zwracać się z prośbą o mapki geodezji żeby wiedzieć czy ten kawałek łąki pośrodku niczego akurat ma przypadkiem właściciela?

Trochę zrozumienia dla obu stron medalu zamiast pogardy połączonej z ignorancją. Oznakuj swój teren a dopiero potem bóldup że ktoś tam łazi mimo wszystko.
  • Odpowiedz
@zordziu: O #!$%@? typie, właśnie o takich jak ty mówie.
Teraz ci tłumacze: wszystko ma swojego właściciela, a miejsca przeznaczone na biwak są oznaczane. Nawet jeśli teren należy powiedzmy do gminy, to i tak nie można się tam #!$%@?ć z kocykiem, kapisz?
  • Odpowiedz
  • 190
@zordziu
@kapitan_kielon

Zwłaszcza, że pole ze zdjęcia nie stoi ugorem z porastającymi krzakami, tylko widać że jest użytkowane i gotowe do zbiorów - a mamy właśnie sianokosy, nie trzeba do tego mieć żadnej wiedzy geodezyjnej tylko minimum oleju w głowie.
  • Odpowiedz
@cezeterson: Kamieniem można #!$%@?ć kosiarkę wartą kilkadziesiąt tysięcy. Naprawa dysku mało nie kosztuje nie wspominając o szklach, metalach w trawie i jak krowa to zje i wbije jej się w żołądek to po krowie.
  • Odpowiedz
@zordziu: ale średnio ogarnięty człowiek potrafi rozróżnić pole czy łąkę uprawną od nieużytków. A ignorancja jest schodzenie ze ścieżki na czyjś teren. Są pola kempingowe i tam rób co chcesz a jak widzisz łąkę którą ktoś nawozi ktoś kosi ktoś płaci za nią podatki to nie niszcz. @Quirang: tak to problem bo przygnieciona trawa gnije, i problemem jest jej skoszenie. @cezeterson: @Dru_Gru: mieszkam pod lasem obok dużej łąki.
  • Odpowiedz
@i-kamieni-kupa: nie wiem jak to działa na łące, ale u mnie trawa w ogrodzie wstaje bez problemu, gnije dopiero jakbym za dłuzo miał namiot rozstawiony czyli 1-2 dni bez problemu można... no ale fakt tu jakieś długie te trawy to i mogą nie wstać.

Niemniej na ile kojarzę sprawę biwakowania to w Polsce mamy przepisy niezbyt przyjazne dla biwakujących na dziko. Chyba że podpadają pod przepisy o lokatorach? To wtedy byliby
  • Odpowiedz
@cezeterson swoją drogą, jaki użytek jest dla właściciela z takiej łąki? Kosi się zielone i wykorzystuje w gospodarstwie, np. na pokarm?

Rolnik ze mnie taki, że raz ciapkiem jechałem i czasem traktorki na YT włączę więc serio nie wiem.
  • Odpowiedz
@Quirang: tak duża trawa ma twarde źdźbła które się łamią trawa wylęga i pod nią niszczą się rośliny. Generalnie na świeżo skoszonej nie było by jakiegoś problemu bo i wszelkie śmieci można łatwiej pozbierać i trawie nie szkodzi namiot na jeden czy dwa dni. We wpisie bohater też mnie zablokował i usunął mój komentarz. Zostały same popierające jego działania.
  • Odpowiedz
@cezeterson: @kapitan_kielon: @i-kamieni-kupa:
no ognisko czy śmieci to wiadomo, ale już nie udawajcie, że zbiedniejecie od 1m2 trawy, która jest przydeptana. Jakoś w cywilizowanych krajach funkcjonuje prawo do wspólnego korzystania z natury, nawet jeśli jest właściciel. Ale w tym kraju najważniejsze jebnąć płot, zakaz, opłatę i poszczuć psem. A potem płacz, bo góral w zakopanym woła 100zł za parking.
  • Odpowiedz