Wpis z mikrobloga

Mirki, chciałbym się podzielić rozkminą która mnie dziś naszła podczas lurkowania tagów związanych pillami i tinderem.
Jako że już od dawna trzymam się czerwonej pigułki, postrzegam atrakcyjność i kwestię hipergamii kobiet raczej jako skomplikowane równanie niż w kategorii wygryw/przegryw zależących od genetyki, gdzie inne czynniki mają znikomy wpływ.
Mianowicie to czy hipergamia i szukanie lepszego partnera przeważy zależy też od kwestii społecznych, presji wynikającej z otoczenia, a nie tylko latania za lepszymi genami. Ale niektóre zachowują się tak jakby tej presji kompletnie nie było. I tutaj połączyły się w mojej głowie kropki. Dawno temu czytałem książkę amerykańskiego PUA, Vina diCarlo, która całkiem nieźle pozwalała mi jak dotychczas przewidywać która kobieta będzie mniej, która bardziej hipergamiczna (typy Denier- Justifier). Zacząłem się jednak zastanawiać, czy hipergamiczność części kobiet nie pokazuje dodatkowych faktów o nich.

Tutaj muszę nadmienić, że dnia wczorajszego skończyłem po raz wtóry lekturę "Toksycznych osobowości" Joe Navarro. Dzięki temu zacząłem dostrzegać pewien wzorzec. Mianowicie te najbardziej hipergamiczne, jak i szare myszki z którymi potem pojawia się problem dodatkowo wykazują najczęściej cechy osobowości narcystycznej lub/i osobowości chwiejnej emocjonalnie. Nie da się ich przekonać logicznymi argumentami, zawsze muszą postawić na swoim, często negują normy społeczne(to te bardziej hipergamiczne), uwielbiają być w centrum uwagi, kiedy same jadą po innych umniejszając ich poczucie własnej wartości- klasyczne cechy osobowości narcystycznej, którą #bluepill określą #logikarozowychpaskow. Czy to oznacza że nadają się do leczenia ? Każdy w takim razie nadaje się do leczenia, u każdego da się stwierdzić jakieś toksyczne cechy osobowościowe. Jednakże kiedy takie cechy zaczynają się u kogoś nadmiernie nasilać należy zwrócić na to szczególną uwagę. Podejrzewam że są sposoby które ułatwiają kontakty z takimi osobami (spodziewam się je znaleźć w dalszych, bardziej zaawansowanych lekturach z pogranicza psychologii/psychiatrii), co tworzyłoby całkiem obiecującą przeciwwagę dla niepożądanych zachowań.

Beciaki akceptujące ich zachowanie, to nic innego jak współzależność, dość częste zjawisko, prowadzące do wyniszczenia emocjonalnego. Stąd ostatni wniosek, coś co zawsze powtarzam.
Nigdy nie opłaca się być betą
#blackpill #redpill #zwiazki #badoo #tinder
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vympayer: weź se znajdź jakieś zainteresowanie. W sensie jakieś poważne, a nie rozkminianie czy ci julka da dupy XD Zwal wcześniej gruchę, bo ci sperma na łeb uderzyła i czytasz jakieś pierdy o pigułkach zamiast zająć się czymś pożytecznym. Nie wiem #!$%@? astronomia, historia, biologia, komputery, samochody, jest tego w #!$%@?ę, a ty się zastanawiasz czy jakaś karyna się puszcza i dlaczego. Taka dobra rada dla każdego przegrywa.
  • Odpowiedz
@zwei: Ale umiejętności doszukiwania się u potencjalnej partnerki życiowej cech charakteru/zachowań sprawiających, że będzie niebezpieczna lub mniej stała w uczuciach to nic złego (kobiety tez mają swoje shittesty). Zła decyzja przy wyborze kobiety to jedna z rzeczy które mogą zniszczyć facetowi życie, a wszyscy będą przeciwko niemu. Oczywiście to zawsze będzie w pewnym sensie ocenianie książki po okładce lub zgadywanie, ale lepiej znać parę takich wzorców i móc zareagować wcześniej
  • Odpowiedz
@zwei: Wiedzę na temat logiki działania Julek i Oskarków można wykorzystać w wielu dziedzinach np.:
1. Jak to się dzieje, że Julka jest w stanie kupić gorszy materiałowo, mniej funkcjonalny ciuch tylko dlatego, że ma markę?
2. Jak działa rozum Oskarka, który każe mu kupować zegarki marek modowych z beznadziejnymi podzespołami i mizernymi parametrami, mimo że może za te pieniądze kupić jakiegoś konkretnego japończyka?
3. Co kieruje wiejskimi/małomiejskimi samczykami alfa, którzy są w stanie mieszkać w mieszkaniu przypominającym chlew, a cały hajs wydać na jakiś BMW E60/ Audi A6 C6?
4. Dlaczego osobnik z punktu trzeciego jest w stanie pobić kogoś pod wiejską dyskoteką narażając się na poważne konsekwencje prawne/finansowe tylko po to, by w oczach Karyny być uznanym za Alfę?
5. Co mają w głowach instapary wydające kilka stów na tak bezsensowną rzecz jak np. weekend
  • Odpowiedz
@kulfon_sciekozyj: Akurat dokładna wiedza na temat czemu ktoś coś robi to raczej ciekawostka. Natomiast wiedza jaka jest korelacja zachowań wcześniejszych i późniejszych i jakie są indykatory że coś zaszło może się naprawdę przydać. Nie wiem jak ty, ale wolę zawczasu umieć przewidzieć że laska mogła mieć znacznie więcej partnerów niż się przyznaje, bo dzięki temu wiem że zaraz może znów coś odwalić i cyk, kończę z rogami.
Natomiast cechy toksycznej
  • Odpowiedz
@MasterVegito: Chodzi ci o książki PUA ? No cóż, kiedy zaczynałem jakieś 10 lat temu faktycznie chciałem to wykorzystywać i wyrywać absolutnie każdą. Potem się rozleniwiłem, wolę obecnie jasne podejście i jak najmniej gierek. Ale ciągle bawi mnie obserwowanie tego o czym kiedyś czytałem w otoczeniu. No a tekst "Z taką wiedzą to mógłbyś mieć każdą, czemu wybrałeś akurat mnie ?" usłyszany od dziewczyny kiedy przy niej tłumaczyłem kumplowi co
  • Odpowiedz
@kamikazee: Jeśli podejść do związków i relacji damsko-męskich transakcyjnie to owszem. Tyle że akurat beciak może się nauczyć zachowań alfy i postawić zdrowe granice. Przykładowo, kiedy dziewczyna chce żeby alfa zostawił coś co uwielbia, ten tego nie zrobi, beciak owszem. Beta są często struci bluepillem i stawiają kobietę, nawet taką która sprawia że są nieszczęśliwi na piedestale.
Podstawowej biologii i genetyki nie da się obejść, czyli wygląd zawsze będzie jednym
  • Odpowiedz