Wpis z mikrobloga

@nieugnesie: Niektórzy zaraz po 30 są już na wysokich stanowiskach w bankach i zarabiają po 100-200 tys miesięcznie. To najczęściej ludzie z obrzydliwie bogatych rodzin (potomkowie jakiś ważnych komuchów) co kończą super prestiżowe studia z finansów gdzieś za granicą bo ich na to stać. A banki nawet wolą takich młodych bo tam trzeba pracować po kilkanaście godzin dziennie i tylko tacy dają radę.
@nieugnesie: Stary większość z tych osób sama nie potrafi nic robić tylko sprzedaje się ładnie. Potrafią opowiadać o tym jacy są zajebiści. Jak zmieniałem stanowisko, to pomagałem znaleźć kogoś na moje miejsce. Wraz z dziewczyną z HR opisałem obowiązki na moim stanowisku. W ostatecznej wersji wyglądało to tak zajebiście, że sam bałbym się aplikować bo bym sobie nie poradził. W rzeczywistości zajmowałem klepaniem tabel przestawnych w excellu i robieniem prostych zapytań
@nieugnesie prostytutki też dużo zarabiają, złodzieje i dilerzy też. Jak nic nie mam do białych kołnierzyków i zdaje sobie sprawę, że musi być jakaś administracja itp prace za biurkiem to korpoludzie w mojej głowie stoją obok meneli i zblazowanych dzieci ptaków
ale jakoś się tam dostali i mają dużo k xD


@Pentylion: bo właśnie potrafią się sprzedać ładnie zaprezentować to co robią jako heroiczną walkę o przetrwanie firmy, a nie jako codzienne obowiązki. Wot i cała tajemnica ;). To oczywiście jest wycinek ludzi na stanowiskach kierowniczych. Bo oczywiście jest też masa ludzi kompetentnych i posiadających wiedzę i umiejętności, ale w tym wypadku o nich nie mówimy ;P
@JamnikWallenrod korpo jest #!$%@? tylko na najniższych stanowiskach, jeśli nie fizol to musiałem robić jakieś gówno jak kserowanie albo sprzedawanie szajsu xd nikt nikogo nie postawi w prywatnej firmie na odpowiedzialnym stanowisku bez umiejętności. A takie bydło jak ty będzie tylko ujadać z nienawiści do ludzi bo inny ma lepiej xD beka z przegrywa