Wpis z mikrobloga

@willard: Wszystko to prawda, warto mimo to jednak dodać (bo się czasami zapomina), że początki chińskich imigrantów (Kulisi) w USA nie wiele różniły się od bycia niewolnikami. Nie wiem jak długo się to utrzymało, ale na pewno pierwsze pokolenie miało lekko #!$%@?.
@Sleepypl: juz w roku ~~1800 przy poczatkach chinskiej emigracji na zachodnie wybrzeze usa chinczycy byli traktowani gorzej, niz gowno. nie znali jezyka, pracowali ponizej pensji robotnika (#!$%@? to irlandyczkow i innych imigranckich bialasow, wiec czesto dostawali po mordzie za darmo), nie znali jezyka. wiekszosc zarobionego hajsu zabieral posrednik pracy, wiec bylo to niejako platne niewolnictwo. w niektorych miejscach lepiej bylo byc murzynem, niz azjata.
@willard: Irlandczycy podobnie. Azjaci, a na pewno murzyni mieli gorzej bo po prostu łatwo się odróżniali. Duże znaczenie miało pewnie to, że Chińczycy pochodzi z cywilizacji o 5000 lat tradycji, nie zerwali kontaktu z ojczyzną, żyli i kultywowali tradycje rodzinne (taka kultura). Murzyni byli tego pozbawieni. Jako ciekawostkę dodam, że obecny stan rodzin afroamerykanów (samotne matki wychowujące dzieci) Ameryka zawdzięcza programom pomocowych z lat 60-ych. Wychowywanie dzieci, bez prawidłowego wzorca od
@WH40K: Zgadza się, Chińczycy, Irlandczycy, Niemcy, Polacy itd mieli nieco łatwiej bo łączyła ich wspólna kultura i świadomość narodowa. Czarni byli z setek grup etnicznych z zachodniej Afryki, o różnych językach, zwyczajach a często skonfliktowani ze sobą. A te wszystkie akcje afirmacyjne i socjalne widać były destrukcyjne dla społeczności murzyńskiej, ale tego nikt nie porusza.
@Vokun: A te zakłady badawcze gdzie przeprowadzano badania np ile powietrza może być w żyłach żeby umrzeć pod jakim ciśnieniem wypadają gałki oczne sprawdzanie jak zachowują się organy przez kilka dni bez znieczuleń na otwartym ciele?