Wpis z mikrobloga

Siemano kj, ludzie mnie obgadują. Pamiętam gdy zaczynałem sobie z tego zdawać sprawe, jaki to był szok. Człowiek to wypierał że skąd moge wiedzieć, że przesadzam, ale to sie nazywa inteligencja. Tego sie nie dało kwestionować, samego siebie nie mogłem oszukać bo wiedziałem jaka jest prawda. Pierwsze marihuany nieco otworzyły mi czerep. "a to narkotyki coś sobie ubzdurałeś, nikt cie nie obgaduje" takie rzeczy sie wie, to tak jakbyś sie łudził że twoja córka która wyszła za mąż podczas nocy poślubnej poszła spać i jest dziewicą. Jak ja widziałem tą obłude, czułem. Niechęć do ludzi że tak udają orzede mną a gdy mnie niema gadają o mnie że jestem dzikusem, ciotą, ofermą, dupą, ciamajdą, gejem. Sporo czasu mineło, dalej wiem coni jak ale mniej sie tym przejmuje, jestem jaki jestem, będą o mnie gadać i jtd
#przegryw
  • 4