Wpis z mikrobloga

#tworzywasztuczne #praca #jatowidzeinaczej #koronawirus #gospodarka

Chciałem podzielić się z wami pewną myślą.
Wielu z was oburza się że bogaci wzbogacili się jeszcze bardziej na pandemii, zaś biedni zbiednieli jeszcze bardziej.
Cała ta sytuacja jest spowodowana faktem, że bogate firmy trzymają w ręku najbardziej dochodowe działalności, często kluczowe dla gospodarek i potrzeb światowych, generalnie największą forsę zbija się na tym co jest najbardziej potrzebne.

Z ciekawością obserwuje rynek tworzyw sztucznych, na którym można zaobserwować szaleństwo spowodowane ogromnym popytem i zdecydowanie zbyt niską podażą materiałów.
Wiele z zaprzyjaźnionych mi firm zastanawia się jak zainwestować ogromne zyski, które odnotowali w swojej branży i w blasku tych wyników ogrzewają się też mniejsi przedsiębiorcy, mogąc zarabiać wielokrotnie więcej na swojej pracy niż dotychczas. Można powiedzieć że w branży jest ogromne ożywienie, a sytuacja nie powinna ochłodzić się jeszcze przez wiele miesięcy.

Mnie samemu trafiły się interesy życia, zupełnym przypadkiem, tylko dla tego że mogłem dostarczyć materiały globalnie niedostępne, lub dostępne w terminie, który jest nie do przyjęcia dla firm dotychczas współpracujących np. z Chinami.
Następuje rozerwanie łańcuchów dostaw i szukanie nowych rynków w skali światowej.

Naturalnie po raz kolejny widać wyraźnie, że za całą sytuację najwięcej zapłacą najbiedniejsi, w końcu ktoś musi ponieść koszty tego szaleństwa, ale możecie być spokojni o to, że najbardziej ambitni nie przejedzą tego co zarobili, będą zatrudniać i inwestować w rozwój.
To jest taka małą kropelka nadziei dla tych, którym świat się zawalił. Nie w każdej branży tak jest, i te branże będą ciągnęły gospodarkę do przodu.

Naturalnie jest to wąski punkt widzenia z mojego grajdołkam ale jeżeli ktoś z was ma podobną sytuację warto byłoby się podzielić również pozytywnymi informacjami, bez ciągłego narzekania że świat spadł z rowerka.
  • 1
  • Odpowiedz