Wpis z mikrobloga

@lukassszzzzz: co z silnika jak nie masz progów i podłogi i nie przejdziesz przeglądu bez kombinacji

Poza niektórymi wyjątkowymi wynalazkami silniki z Corsy, czy Punto też chodzą jak powinny
@Kardio_Error: Skoda Fabia jest relatywnie tania i niezawodna a w tej cenie wybierzesz odpowiedni model z silnikiem 1.4 16v 100KM. Ewentualnie z VAG-u to również VW Polo bodajże z tym samym silnikiem jest dobry.
@GrubyAdam: W Tej kwocie skupiłbym bym się na Focusie pierwszej generacji aniżeli Fordzie Mondeo Mk3 oraz Focus Mk2. Zadbany egzemplarz Mk1 do kwoty 6 tysięcy jest dobrze zachowany blacharsko, Mondeo ma problem z właścicielami którzy nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Menefe: idealny nie jest, ale to wdzięczny samochód. Zrobiliśmy już 50kkm od zakupów i z takich poważniejszych rzeczy to tylko dwumasa przy 200kkm. Teraz jak będę zmieniał samochód to prawdopodobnie też na Forda mk3 tylko jakieś v6 pewnie :))
@GrubyAdam: To widocznie dbasz o auto albo trafił Ci się świetny egzemplarz. Jestem na jednym z grupek FB właścicieli Mk3 i codziennie jest nowy temat odnośnie TDCI i ewentualnych napraw. Benzyna również ma problemy, nie zmieniając oleju w odpowiednich interwałach silniki 1.8, 2.0 potrafią utracić kompresje po przez zapieczone pierścienie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Menefe: na prawdę jestem zadowolony z tego samochodu. Wiem, że opinie są różne o tdci, ale u mnie chyba to co już się miało zepsuć to wymienił poprzedni właściciel. A teraz rozglądam się za st220 z v6. Ale życie zweryfikuje. Ten akurat mi się podoba, ale zależy mi głównie na dużym silniku :p
@lukassszzzzz: Co ludzie to inna opinia. Focus pierwszej generacji stoi u mnie w ilości 8 sztuk i każda pali od strzała, śladów rdzy nie widać. Ja mam Fabię 1 generacji do pracy, 300 tysięcy nalotu i wymiana podstawowych części eksploatacyjnych wchodziła i wchodzi w grę.
@GrubyAdam: Wszystko zależy, z Mondeo Mk3 to istna loteria z silnikami TDCI, znajomy miał i wymienił już wszystko co związane z układem paliwowym aby to chodziło normalnie, natomiast znajomy znajomego z terenów rolnych ma ten sam silnik, drugi właściciel, katuję go ile może i przez 10 lat nic się nie uszkodziło.