Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z rodziną. Stary był od zawsze into #alkoholizm Teraz już nie żyje od paru lat, matka ma dobrą pracę, my pokończyliśmy studia i opuściliśmy dom itd. Jest nieźle.
Mam taki problem z resztą rodziny (matką, rodzeństwem) że oni przez doświadczenia z ojcem są 100% abstynentami. Ja nie jestem. Piję normalnie. Nigdy sam w domu, bo jakoś mnie to nie bawi, ale jak idę ze znajomymi na piwo, to piję piwo tak samo, jak oni, jak idę na kolację z dziewczyną, to normalnie pijemy do tej kolacji wino, raz na miesiąc czy dwa zdarzy się jakaś impreza z wódką, gdzie się trochę nawalimy. No, moim zdaniem spożycie przeciętnie, a jak na Polskę to nawet mało/rzadko.

Matka i rodzeństwo ciągle czepiają się mnie o to. Chcą bym tak jak oni jakieś przysięgi składał trzeźwości (niezależnie od tego, że jestem niewierzący, czego też nie są w stanie zrozumieć ale to osobna historia) itd., jak jest jakieś wesele w rodzinie, to trzeszczą, że na nim piję itd. Generalnie chcą, żebym był abstynentem.

Ja natomiast nie zamierzam. Uważam że właśnie taka paranoidalna abstynencja to objaw bycia ofiarą ojca alkoholika, a moje podejście do alkoholu to normalność. Rozumiem ich, ale nie chcę im ulegać. Jak ich nie skrzywdzić ale zostać przy swoim?
Mam nie pić przy nich i kłamać że bez nich też alkoholu do ust nie biorę?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eceedd70054036b426bc56c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Czuć od Ciebie przyzwoitego człowieka skoro pierwsze martwisz się, żeby ich nie skrzywdzić.
Jak byłem młody miałem zakaz palenia (nie jest to nic niezwykłego). Ale mimo pełnoletności, następnie zostania dorosłym oraz obecnie. Nigdy nie zapaliłem papierosa przy rodzicach. Mimo, że ojciec obecnie ma blisko 80 lat. A ja palę od blisko 20 lat z przerwami. On nie pyta mnie o to, a ja nie palę przy nim.

Jak Ci zależy,
OP: @blazko: Ale to nie ja potrzebuję terapii - ja się zachowuję normalnie.
@heniek_8: Nie, nie jest liczone. Natomiast jak raz na jakiś czas odwiedzam dom rodzinny, to są pytania "czy aby na pewno jestem abstynentem" mogę albo kłamać że jestem i mieć spokój albo mieć suszoną głowę.Nie lubię kłamać, ale jest to na pewno wygodniejsze.
@Richtig_Piwosz: Nie. Jak mam ochotę się napić na imprezie, to piję na
@AnonimoweMirkoWyznania: czyli że tak powiem klasyka gatunku, zatarcie granic, przyjjmują na siebię rolę która do nich nie należy, na pewno nie w odniesieniu do dorosłego człowieka
cóż, jeżeli nie masz sobie nic do zarzucenia, nie wypływasz coraz głębiej, to ja bym nie kłamał, ale też nie prowokował, a na pytania czy i ile piłem bym chyba po prostu odkrył karty o co mi biega"słuchaj mamo ja wiem że jesteś na to