Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
- Jak się zaczynało z koroną męczyłem różową by poszła do fryzjera. Bo będzie ciężko. Nie miała czasu.
- Przez ograniczenia musiałem sam się ogolić na zero, bo ona mnie nie ostrzyże bo nie potrafi
- Nie chciała iść do żadnej z moich koleżanek
- Po zdjęciu ograniczeń nie umówiła się do fryzjera, a mojej mamie i siostrze się udało.

Przychodzi i mówi do mnie: będziesz musiał mnie pofarbować bo boli mnie bark. Zero proszę. No #!$%@? bez jaj. Ja jej ciągle pomagam, nawet jak miałem dziurę w nodze, to zawioziłem do pracy by w autobusach nie jeździła. Oczywiście co powyższe jej wypomniałem i powiedziałem, dlaczego nie zrobię tego. Teraz chodzi i wzdycha i foch. I mruczy pod nosem do siebie. Najgorzej, że nic z tego nie wyciągnie i niczego jej to nie nauczy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pytaniedorozowychpaskow
miałem moralne prawo tak zrobić?
czy #logikarozowychpaskow tego nie jest w stanie przemielić w zwojach mózgowych?
  • 18