Wpis z mikrobloga

@Reniferus: jak zobaczyłem wspomnienia Snape to cieszyłem się w sumie że Voldemort #!$%@?ł ojca Harrego - taki bananowy cwaniaczek był, nie przypominam sobie zresztą żeby było coś dobrego w książce o nim(no tam #!$%@? że rzucił się na Voldemorta bez różdżki to pokazuje tylko jaka #!$%@? z niego była i potrafił tylko w grupie 4 osobowej jednego, nieprzygotowanego Snape rozbroić).