Wpis z mikrobloga

A' propos tego steku bzdur, dodanego przez @CzlowiekSukcesu. Mam odtrutkę na te idiotyzmy. Chętnie podyskutuję.
#lgbt #neuropa #naukowcywiary #homoseksualizm
Niepoprawnych politycznie zapewne, ale co do “faktów” ciężko się zgodzić w większości przypadków.
Chociaż strona, do której prowadzi link nazywa się bardzo prawidłowo.
“Between 24% and 90% of lesbians report being psychologically abused by their partners.”-całkiem spory rozrzut danych, co nie? Zacznijmy od tego, że jedno ze źródeł już w czasach powstania (40 lat temu) było mocno krytykowane i zawierało nieprawdziwą definicję homoseksualizmu. No ale to jedno. Kolejną sprawą jest to, jak często dotyczy to kobiet hetero. W 2013 r. amerykańska agencja Centers for Disease Control and Prevention (CDC) oznajmiła, że na próbie 16 tys. amerykańskich dorosłych, 35% heteroseksualnych kobiet także padło ofiarą przemocy ze strony partnera. Jakoś teraz te 24% nie jest już tak tragiczne?
“Gay men are 60x more likely to have HIV than straight men.” “One in eight gay men in London has HIV.” “27% of MtF transsexuals test positive for HIV. Only 12% report it.” i inne dotyczące chorób wenerycznych u osób LGBT- zachowania autodestrukcyjne są typową reakcją na wykluczenie społeczne, marginalizację i stygmatyzację ze strony reszty społeczeństwa: Pillard R.C.. Sexual orientation and mental disorder. „Psychiatric Annals”. 18 (1), s. 52-56, 1988.
ED. Rothblum. "I only read about myself on bathroom walls": the need for research on the mental health of lesbians and gay men. „J Consult Clin Psychol”. 62 (2), s. 213-20, Apr 1994. PMID: 8201057.
Gonsiorek, J. (1991). The empirical basis for the demise of the illness model of homosexuality. In J. Gonsiorek & J. Weinrich (Eds.), Homosexuality: Research implications for public policy (pp. 115-136). Newbury Park, CA: Sage Publications.
Dodatkowo należy pamiętać o znacznie łatwiejszym dostępie do partnera seksualnego wśród mężczyzn, co po prostu wynika ze średnio wyższego libido.

“1/4 gay men in America have had over 1000 sex partners.” “43% of gay men have over 500 partners.”-bujda. Źródło, w którym to opisano to twór Instytutu Kinseya (tego od 40% MSM w społeczeństwie). Tak duża liczba wynikała z okoliczności przeprowadzenia badań i sposobu rekrutacji respondentów. Badanie Bella i Weingerga przeprowadzono w 1978 r. w San Francisco na grupie gejów, których rekrutowano w lokalach gejowskich a także wśród męskich prostytutek. San Francisco w latach 70. było miejscem, do którego zjeżdżali się geje z innych części USA w poszukiwaniu miejsca charakteryzującego się swobodą seksualną. Badanie przeprowadzane w takich warunkach i na takiej próbie nie jest miarodajnym obrazem sytuacji obecnej. Tendencje w nim opisane uległy gwałtownemu wyhamowaniu z chwilą nastania epidemii AIDS. Współcześnie nie obserwuje się już promiskuityzmu w takiej skali. Statystyki wykonywane na potrzeby badań epidemiologicznych w USA mówią o średnich rzędu 2,1–2,9 partnerów rocznie i obserwuje się w tym zakresie tendencję spadkową. Wynik ten koresponduje z tezą, iż tendencja do przypadkowych kontaktów seksualnych wśród gejów występuje głównie tam, gdzie nie jest możliwe zawarcie akceptowanego prawnie i społecznie trwałego związku osób tej samej płci. Wraz ze wzrostem tolerancji liczba ryzykownych zachowań seksualnych znacząco spada.
J.S. Leichliter, L.T. Haderxhanaj, H.W. Chesson, S.O. Aral. Temporal trends in sexual behavior among men who have sex with men in the United States, 2002 to 2006-2010.. J. Acquir. Immune. Defic. Syndr., 63 (2), s. 254-258 (styczeń 2013), doi:10.1097/QAI.0b013e31828e0cfc, PMID 23466645 (ang.).
A.M. Francis, H.M. Mialon. Tolerance and HIV. J. Health. Econ., 29 (2), s. 250–267 (marzec 2010), doi:10.1016/j.jhealeco.2009.11.016, PMID 20036431 (ang.).

“Up to 50% of lesbians have reported sexual abuse.”-nie rozumiem, dlaczego ta informacja jest dowodem przeciwko LGBT. Lesbijki są winne temu, że są częstym celem ataków na tle seksualnym?
“79% of homosexual men say over half of their sex partners are strangers”-bujda. Twórcy tego badania, profesorowie Richard J. Wolitski, Ron Stall i Ronald O. Valdiserri, publicznie skarżyli się, że ich badanie zostało zmanipulowane przez przemysł antygejowski i nie znajdziemy tam czegoś takiego.
“99.8% of lesbian, gay and bisexual teens will change their sexual orientation within 13 years.”-polecam zapoznać się samemu z badaniem, jest krótkie. https://www.researchgate.net/publication/277817479_Stability_of_Self-Reported_Same-Sex_and_Both-Sex_Attraction_from_Adolescence_to_Young_Adulthood Oczywiście nie ma o tym tam mowy. Dodam tylko, że oprócz tego ktoś celowo myli tożsamość seksualną z orientacją seksualną.
“In 2010, homosexuals were about 200 times more likely than everyone else to be diagnosed with HIV.”-to w końcu 60 razy czy 200 razy xD? Dodam, że wyższa wykrywalność HIV u gejów jest też związana z tym, że częściej takie testy robią. Zablotska IB, Imrie J, Bourne C, Grulich AE, Frankland A, Prestage G. Improvements in sexual health testing among gay men in Sydney, Australia, 2003-2007. „International Journal of STD & AIDS”. 19 (11), s. 758–60, listopad 2008. DOI: 10.1258/ijsa.2008.008193. PMID: 18931269. Aha I w Polsce do większości zakażeń dochodzi w środowiskach narkomanów (48% zakażeń), a wśród gejów i biseksualistów płci męskiej do 12,8% zakażeń (przy 19,6% zakażeń na drodze ryzykownych zachowań heteroseksualnych) Magdalena Rosińska: Zakażenia HIV i zachorowania na AIDS w Polsce (pol.). NIZP-PZH, 2009-09-30. [dostęp 2009-11-08].
“Homosexuals are more likely than straight people to have anxiety, depression, bipolar disorder, and to commit suicide.”-No ciekawe czemu, hmm…Może ma to związek z tym, że większa skłonność do depresji i używek jest typową reakcją na wykluczenie społeczne, marginalizację i stygmatyzację ze strony reszty społeczeństwa? Znowu: Pillard R.C.. Sexual orientation and mental disorder. „Psychiatric Annals”. 18 (1), s. 52-56, 1988.
ED. Rothblum. "I only read about myself on bathroom walls": the need for research on the mental health of lesbians and gay men. „J Consult Clin Psychol”. 62 (2), s. 213-20, Apr 1994. PMID: 8201057.
Gonsiorek, J. (1991). The empirical basis for the demise of the illness model of homosexuality. In J. Gonsiorek & J. Weinrich (Eds.), Homosexuality: Research implications for public policy (pp. 115-136). Newbury Park, CA: Sage Publications.

“40% to 60% of serial killers are homosexuals.”-ktoś już to opisał, ale powtórzę. Twórcą tych bredni jest prawomocnie skazany za krzywoprzysięstwo kryminalista wyrzucony ze wszystkich instytucji naukowych w jakich był, za liczne przypadki udowodnionych oszustw, w dodatku molestowany w dzieciństwie przez faceta (więc musi mieć bardzo obiektywne podejście). Stworzył więc instytut, zatrudniający 4 osoby (jego, jego żonę, syna i jeszcze jedną), który wyprodukował te „badania” (i inne) w ten sposób, że przez 5 lat szukał tych przypadków…w gazetach. Bez komentarza.
“Monogamy is not a central feature of most homosexual relationships”-dokąd nas odsyła link? Do homofobicznej agatki, gdzie zawarte są m.in. wspomniane „badania” starego oszusta. W której piszą, że takie zdania padło w New York Timesie. Serio, można sprawdzić. Zero badań, zero danych. Dowodem na to ma być subiektywne zdanie redaktorka z NYT. A jak to wygląda u hetero? https://www.spyshop.pl/blog/jak-zdradzaja-polki-i-polacy/ 71% mężczyzn i 62% kobiet usprawiedliwia zdradę. I znowu jakoś teza z badania nie brzmi tragicznie…
“Married homosexual men are 50% more likely than straight couples to divorce.”-tak. W DWÓCH konkretnych państwach. Williams Institute wyliczył, że każdego roku rozwodzi się ok. 1 procent par homoseksualnych. To o połowę mniej niż małżeństw heteroseksualnych (2 procent).

“In the Netherlands, the average homosexual in a “steady relationship” has seven to eight affairs per year.”-badanie z 2003 podobne do tego od Bella I Weinberga, w tym sensie, że także nie badało ogółu populacji LGBT, tylko stałych bywalców klubów gejowskich w Amsterdamie. Z tym, że jest to jasno napisane i podawanie tego jako dowód odnoszący się do osób LGBT jako ogółu to wyjątkowe szmaciarstwo. To tak, jakby za wiarygodne badanie dotyczące liczby partnerów Polek dawać te zrobione w kamienicy Banasia, albo szacować liczbę chorych psychicznie w Polsce na podstawie wizyty w Pruszkowie wschodnim czy Choroszczy.
“The average gay man has several dozen sex partners per year.”-świetne, wręcz znakomite źródło, aż mi słów zabrakło. Był nim artykuł publicystyczny z…cytatami z Biblii. Toć to nie złoto, toż platyna. Chociaż muszę przyznać, że był tam przypis. Do Bella i Weinberga. Szkoda strzępić ryja.
“Active homosexual men are 17 times more likely than straight people to have anal cancer.”-powodowanego HPV, a nie samym stosunkiem. Nadreprezentacja chorych na HPV wśród gejów wynika z czego? Tak, dobrze zgadliście. „zachowania autodestrukcyjne są typową reakcją na wykluczenie społeczne, marginalizację i stygmatyzację ze strony reszty społeczeństwa”. Muszę trzeci raz dodawać to samo źródło?

“41% of transsexuals have tried and failed to commit suicide.”-znakomity powód do śmiechu, naprawdę. A tak na serio z czego to może wynikać? W końcu osoby trans są tak tolerowane w społeczeństwie…nie? Źródło chyba jest już znane.
“53% of mothers of transsexual children have Borderline Personality Disorder, compared to only 6% of mothers of normal children.”-brednia obalona w samym tytule badania, które brzmi tak: “Mothers of boys with gender identity disorder: a comparison of matched controls.”-czyli nie “children” a “boys” I nie “transsexual” tylko “with gender identity disorder” Osoby transseksualne stanowią bardzo mały procent osób z zaburzeniami tożsamości płciowej. Transseksualizm, w przeciwieństwie do innych zaburzeń ma podłoże biologiczne. Statystycznie mózg mężczyzny jest większy od mózgu kobiety (również względem masy ciała, wyrównują to proporcje istoty szarej i białej), a wielkość mózgu osoby transseksualnej leży pomiędzy nimi. Kora mózgu kobiet wykazuje też pewne zgrubienia niestwierdzane u mężczyzn. Zgrubienia występują również u osób M/K. Natomiast u osób K/M nie znaleziono analogicznej maskulinizacji. Wśród istoty szarej transseksualistów odróżniają dwie struktury wykazujące u ludzi dymorfizm płciowy: jądro łożyskowe prążka krańcowego (BNST, związane z zachowaniem oraz układem autonomicznym i neurowydzielaniem) oraz trzecie jądro śródmiąższowe podwzgórza przedniego (INAH3, związane z neurosekrecją gonadotropin i zachowaniami macierzyńskimi). U osób transseksualnych przypominają one raczej struktury osób tej samej płci psychicznej, a nie morfologicznej. Jeśli chodzi o istotę białą, różnice takie dotyczą też ciała modzelowatego – u osób transseksualnych przypomina ono bardziej strukturę osób o analogicznej identyfikacji płciowej.

Kolejne różnice znaleziono w badaniu z udziałem transseksualnych osób homoseksualnych w takich drogach istoty białej, jak pęczek podłużny górny, pęczek czołowo-potyliczny dolny, droga korowo-rdzeniowa, szczypce mniejsze, a także w obręczy. U osób transseksualnych struktury te przedstawiały formę pośrednią pomiędzy męską a żeńską. W badaniach dyfuzyjności przeprowadzonych metodą rezonansu magnetycznego przez Kranza et al osoby transseksualne odstawały od osób o tej samej płci morfologicznej, ale w stopniu mniejszym niż w stosunku do drugiej płci morfologicznej, większe różnice zaobserwowali zaś Rametti i współpracownicy.
Badania Ku i współpracowników opublikowane w 2013 wskazały na funkcjonalnie więcej połączeń pomiędzy VTA a przednią korą obręczy, co tłumaczono stresem psychosocjalnym związanym z rozbieżnością pomiędzy płcią psychiczną a morfologiczną (gender-sex incongruity), przypisywanym w innych pracach dysharmonicznemu obrazowi własnego ciała i jego dysmorfofobicznemu odczuwaniu. Lin i współpracownicy w swoich badaniach genezy transseksualizmu z wykorzystaniem teorii grafów skupili się właśnie na obrazie ciała, wychodząc od trzech funkcji sieci neuronalnej związanej z jego tworzeniem: somatosensacji, czyli po prostu odczuwania ciała, związanej z zakrętem zaśrodkowym, somatopercepcji tworzącej postrzeżenia i zapewnianej przez górny płat ciemieniowy oraz somatoreprezentacji, a więc tworzenia pewnej związanej z ciałem wiedzy, za co odpowiadają lewe płaty czołowy i ciemieniowy.

Ważną rolę odgrywa też wyspa. Stan mózgu związany z reprezentacją siebie samego oddaje spoczynkowe funkcjonalne wytwarzanie połączeń między neuronami (rsFC, resting-state functional connectivity), a stres psychospołeczny związany z różnicami między identyfikacją płciową a płcią morfologiczną zalicza się do czynników wpływających na budowę sieci neuronalnej. U osób transseksualnych stwierdzono 0 1-12% większą centralizację w obrębie zakrętu zarodkowego oraz górnego płata ciemieniowego (jednak nie w wyspie). W obrębie tych dwóch struktur stwierdzono również odmienny wzór połączeń międzywęzłowych. Ponadto połączenia pomiędzy prawą wyspą a zakrętem zaśrodkowym po obu stronach negatywnie korelują z wartością egotyczności odczuwanej płci psychicznej, co potwierdza rolę wyspy w tworzeniu obrazu ciała. U ludzi cisseksualnych takiej korelacji nie zaobserwowano. U osób transpłciowych może się to wiązać z dysocjacją emocji cielesnych od ciała, choć jest też inna interpretacja tych wyników, związana ze zmniejszoną istotnością odczuć dotyczących niezgodności płci. U osób transseksualnych połączenia sieci neuronalnej związanej z reprezentacją ciała są bardziej rozległe. Wyniki te współgrają z wcześniej stwierdzonymi odmiennościami w obrębie zakrętu zaśrodkowego, przedśrodkowego i wzgórza, a więc obszarów OUN związanych z percepcją własnego ciała.

Podobne wyniki uzyskano w badaniach obszarów związanych z obróbką bodźców wzrokowych, ważnych w procesie tworzenia reprezentacji ciała i powstawaniu identyfikacji płciowej. Znaleziono też więcej połączeń pomiędzy tymi obszarami a zakrętem zaśrodkowym i górnym płatem ciemieniowym u osób transseksualnych. Analogiczne dane dotyczą obszaru dodatkowej kory ruchowej (SMA). Odmienności te mogą wiązać się ze zwiększoną uwagą, jaką osoby transseksualne zwracają na niektóre części swego organizmu. Odmienności u osób transseksualnych znaleziono także w bocznej korze przedczołowej – mogą się one wiązać z odczuwanym przez te osoby stresem i z ich depresyjnością. Radzenie sobie z niedopasowaniem identyfikacji płciowej i płci morfologicznej może wiązać się z supresją pewnych procesów poznawczych, co przejawia się zmniejszoną centralizacją w tym obszarze mózgowia.
Nie potwierdzono wpływu wychowania na rozwój transseksualizmu. Tzw. sfeminizowani chłopcy rzadko rozwijają transseksualizm, najczęściej rozwijają się prawidłowo. 1-2% chłopców wolałoby być dziewczynkami, 2 razy tyle dziewczynek chciałoby być chłopcami, ale bardzo rzadko zdarza się, by w przyszłości u osób tych rozwinęły się zaburzenia tożsamości płciowej.
Pobierz Ekspertodniczego - A' propos tego steku bzdur, dodanego przez @CzlowiekSukcesu. Mam o...
źródło: comment_1590529373xMYbB5TyDBdbQrg1GP3Ccc.jpg
  • 16
  • 17
@Ekspert_od_niczego swietne opracowanie. A ja sie zastanawiam tylko czemu wszyscy sie tak boja tego HIV i AIDS od gejow i lesbijek, a przeciez sa hetero? Tak się boją, ze homoseksualiście ręki nie podadzą ale za to zupelnie ten strach im nie przeszkadz w seksie bez zabezpieczenua ze swoim partnerem. Moja matka zmarła na AIDS bedac w heteroseksualnym zwiazku. Dalej myslmy stereotypami, czujmy sie bezpiecznie i nie robmy badan, bo to nas "nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@kt13: Podobnie jak mój mechanik, również hetero. W skali całego swiata 80% przypadków to transmisja heteroseksualna: Waldemar Halota, Małgorzata Pawłowska:Epidemiologia AIDS. [w:] HIV/AIDS : podręcznik dla lekarzy i studentów. Poznań: 2006, s. 9–10.  (pol.) Najważniejsze są badania i wierność stałemu partnerowi. Ale jeszcze co do samej histerii związanej z AIDS-w Polsce, w całej historii tej choroby, zapadło na nią 35000 osób. Przez 30 lat, z czego oczywiście już wielu zmarło. To
Ale jeszcze co do samej histerii związanej z AIDS-w Polsce, w całej historii tej choroby, zapadło na nią 35000 osób. Przez 30 lat, z czego oczywiście już wielu zmarło. To mniej, niż głosowało na Tanajno w 2015.


@Ekspert_od_niczego: Nie ma histerii związanej z AIDS większość ludzi wie, że w Polsce to był temat marginalny. Natomiast nie był w Rosji i na Ukrainie z którymi graniczymy i też trzeba mieć tego świadomość.
@Ekspert_od_niczego: Fajnie, że się odniosłeś, na swój sposób rozmontowałeś minę, którą od niechcenia wrzuciłem do Waszej bańki LGBT, gdyż liczyłem jedynie na bóldupienie lewaków, a jednak znalazł się ktoś, kto się w miarę merytorycznie odniósł.

Jednak nauka, wbrew temu, co myślisz nie ma poglądów politycznych, a jest neutralna. Pojawiają się nowe badania, zadają kłam starym, stare są weryfikowane. Nauka się zmienia.

Jak sam udowodniłeś każde badanie naukowe można skrytykować, a nawet
@CzlowiekSukcesu: "Jednak nauka, wbrew temu, co myślisz nie ma poglądów politycznych, a jest neutralna. Pojawiają się nowe badania, zadają kłam starym, stare są weryfikowane. Nauka się zmienia."-skąd Ty wiesz co myślę? Ja doskonale wiem, że nauka jest neutralna. Slogan "nauka jest lewacka" powstał dlatego, że antynaukowe szury twierdzą,że badania są nieprawdziwe TYLKO dlatego, że ich wyniki im się nie podobają. Nowe badania zawsze korespondują ze starymi, chyba, że te stare były
@Ekspert_od_niczego:

Jesteś fanatykiem i właśnie to potwierdzasz. 

Ja z kolei mam wyrąbane na lewacką sektę, dlatego wspieram partię, która nie dopuści lewackich fanatyków do władzy. 

Jeżeli z kolei byś próbował nazwać chrześcijaństwo bezużytecznym fanatyzmem, to musiałbyś zanegować cały dorobek kulturowy, naukowy icywilizacyjny, wliczając w to wszystkich chrześcijańskich naukowców, w tym filozofów, a także architektów, czy artystów.

Bo gdyby to był muzułmanin, czy lewak komunista/faszysta to pała na ryj i koniec dyskusji.
@CzlowiekSukcesu: A Ty jesteś trollem, bo się znowu powtarzasz xD. Ja też umiem w kopiuj-wklej. "Jesteś fanatykiem i właśnie to potwierdzasz."-fanatykiem czego xD? Badań naukowych? Daj konkrety dlaczego tak uważasz.
"Ja z kolei mam wyrąbane na lewacką sektę, dlatego wspieram partię, która nie dopuści lewackich fanatyków do władzy."-też nie głosuję na lewicę. Nigdy nie głosowałem i nie zamierzam tego robić. Zatkało kakao? Będę natomiast głosował na partię, która nie dopuści prawackich