Wpis z mikrobloga

@mbostr: No zdecydowanie, sam przez to przechodziłem. :) Tzn. jak chesz robić jakieś americano albo kawy mleczne, mozesz przeboleć, ale jak chcesz pić prawdziwe espresso to młynek 600-1500zł to takie minimum
@mbostr: Jasne że tak, masz nawet internetowe palarnie np. manufaktura kawy, możesz wybrać pod każdą możliwą metodę parzenia - ale nie polecam tego, bo kawa traci aromat.
Jasne, że kupisz, nawet taniej, ale do kolby trzeba mieć całkiem dobry młynek takie 500-600zł to minimum za młynek.


@mbostr: bez przesady, jeśli nie jesteś kawoszem - neofitą, to wystarczy ci młynek żarnowy za 150-200 złotych
also kolba od delonghi ci wystarczy, a są w cenie do 600 złotych
@bonus przecież jak kupi kolbę za 600zl to sitka będą z "autocrema" i wtedy grubość i jakość mielenia ma drugorzędne znaczenie. Spokojnie będzie mógł robić kawę na zwykłej mielonej kawie.

@mbostr co byś nie kupił w tej cenie będzie działać. Ale smak kawy będzie taki sobie, pienienie mleka też będzie słabe.

Zestaw ekspres i młynek entry level (nowy) to ok 4000-4500.
I wtedy różnica w smaku jest ogromna. Nagle okazuje się że
@AdamES: to prawda, te sitka pomagają zrobić kawę i nie trzeba tak drobno mielić, ale... Ważny jest równy przemiał, jakieś żarna stożkowe, a nie fake żarna których efekt mielenia można porównać do rozbijania ziaren kawy młotkiem. Młynek wilfa svart za 330zl.to dobry wybór.