Wpis z mikrobloga

@kezioezio: @RegularJohnny: Sondaże bez połączenia z warstwą "psychologiczną" elektoratu nie są za specjalnie miarodajne. A jak pomyślimy to urzędujący prezydent może właściwie tylko tracić. Ciężko mi sobie wyobrazić kogoś kto zdecydował się głosować na opozycję i stwierdzi z jakiegoś powodu, że jednak długopis fajny i na niego zagłosuje. I to żadna ilość propagandy w tvpis nie pomoże.
@Gandisima: No oczywiście, że nie, dlatego ja uważam, że od poprzednich wyborów do europarlamentu wybory polegają wyłącznie na mobilizacji własnego elektoratu, a w przypadku opozycji przeciągania elektoratu z innych frakcji opozycyjnych, a na pewno nie z pisu.

Pisowiec nie zmieni zdania, co najwyżej będzie trochę #!$%@? i po prostu nie pójdzie na wybory, co oczywiście daje paliwo przeciwnikom. Chodzi o to, żeby mobilizować elektorat opozycji, który na ogół jest dużo mniej