Wpis z mikrobloga

@holymotherearth: raz moja mama musiala dluzej zostac w pracy i poprpsila ojca zeby mnie odebral z przedszkola. Zapomnial o tym. Moja mama wrocila do domu o 18 i zdziwila sie ze mnie nie ma. XD z mojej strony to wygladalo tak, ze widzialam jak nauczyciele zbierali sie do domu i nie wiedzoeli co ze mna zrobic. Byl to koniec lat 90 i nie wiem czy nie mieli telefonu do domu
  • Odpowiedz
Kolejny mem, który głosi, że ojcowie w dupie mają swoje dzieci. Niby śmieszne, ale utwala w społeczeństwie stereotyp, że ojcowie nie interesują się dziećmi. A później płacz, bo w sądzie to matka więcej praw do dzieci. Takie małe cegiełki budują wielki mur.


@bulistnienia: to śmieszne, że pisze to kobieta, bo zazwyczaj wykopki tak bóldupią, a sami wspierają krzywdzące stereotypy. Nawet w tym, żeby ich bronić kobiety muszą ich wyręczać...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@Bellie: dokładnie, mem niestety ma trochę prawdy bo jeszcze pokolenie czy dwa temu ojcowie tacy byli (oczywiście z wyjątkami) matki musiały ogarnąć dzieci od urodzenia do 18 a ojciec to się najwyżej pobawił czasem. Mało który ojciec chodził na wywiadówki, robił dzieciom śniadania do szkoły, czy odrabiał lekcje. A matka po pracy i przed jeszcze musiała ogarnąć dzieci.

Mam np. taką ciotkę która pracuje normalnie 8h jak jej mąż, ale
  • Odpowiedz
@svickova: wiesz, no faktycznie fajny klip, ale to wcale nie znaczy że ojcowie mają mniej miłości czy gorzej pełnią rolę rodzica od matek. Męskie i kobiece podejście do takich tematów jest po prostu zupełnie inne.

Przykład: męska przyjaźń polega przede wszystkim na zaufaniu i świadomości że można na kimś polegać w jakichś rzeczywistych problemach. Mężczyznę - przyjaciela mogę poprosić żeby zrobił dla mnie coś wymagającego dużego wysiłku i wiem że
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@KEjAf: Tak, to znaczy że jest niezaangażowanym nieogarem, jak można nie wiedzieć, do której klasy chodzi własne dziecko, wtf. Serio przetarasta was zapamiętanie paru prostych informacji istotnych dla ważnej dla was osoby?
  • Odpowiedz
@svickova: nie chodzi o to czy przerasta, chodzi o to że nie ma takiego znaczenia (to znaczy jakiś podświadomy filtr uznał że nie warto tego zapamiętywać - podczas gdy dla kobiet to strasznie ważne rzeczy i zapamiętują je natychmiast).

Ja na przykład znam numery telefonów sporej ilości swoich bliskich znajomych (zapamiętanie takich rzeczy przerasta większość osób), ale nie znam daty urodzin większości z nich (znam w zasadzie tylko te które
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@KEjAf: Do której klasy chodzi dziecko nie ma znaczenia? Przecież nawet na minimalnym poziomie zaangażowania wie się takie rzeczy z rozmów z dzieckiem. Poza tym trzeba mu kupić odpowiednie książki do odpowiedniej klasy, interesować się jakie ma egzaminy i kiedy, małe dzieci sobie same tego nie ogarną. To nie jest tak, że to nie są istotne rzeczy, tylko faceci mają to w dupie bo hehe baba ogarnie. Na szczęście wśród
  • Odpowiedz
@svickova: No, może kobieta w tej rodzinie kupuje książki. Albo ojciec przed kupieniem książki zapyta dziecko jakie to mają być książki, kupi i zapomni. Albo da dziecku pieniądze i powie żeby sobie samo kupiło. Nadopiekuńczość nie jest zdrowa!

A jeśli dziecko potrzebuje pomocy w przygotowaniu do egzaminu to istotne jest to o co na tym egzaminie pytają a nie z której to klasy.

Ja na przykład sam nieraz nie pamiętam
  • Odpowiedz
@mistellaire: twierdzisz że ona nie była świadoma tego czy on wiedział kiedy córki mają urodziny, dopiero teraz się dowiedziała? Jak można być tak mało zainteresowaną swoim własnym mężem i tak go słabo poznać, hurr durr.. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@KEjAf: Masz rację, 50% społeczeństwa zachowuje się w sposób X, a drugie w sposób Y, tak i tylko tak rozróżniamy kobiety od mężczyzn.
Ewidentnie ja i dużo osób w moich otoczeniu musi więc zmienić płeć. Ja na przykład nigdy sama nie zagaduję, nie potrzebuję regularnego kontaktu, można się do mnie odezwać po miesiącach ciszy i zawsze pomogę i wysłucham, ale nie chcę i nie wymagam regularnych pogaduszek. Dużo za to
  • Odpowiedz