Wpis z mikrobloga

@Qba1996 jeżeli ścieżki są tak budowane jak są to po co po nich jeździć. Po co jechać drogą lokalną kiedy obok masz np. zakorkowaną autostradę nie? Czy dojazd do/z pracy po co jeździć lokalnymi kiedy wylotówkę czy inna trasę masz obok (czekanie na światłach/ w korkach jest słabe- tak samo jazda taką ścieżką wśród ludzi i zwierząt, co chwilę wyjazd z posesji, przystanek autobusowy)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@siwy92: jeżeli jej nie ma, to oczywiście. Jeżeli się pojawi i będę miał możliwość wzjadu na nią, zrobię to przy najbliższej okazji.
  • Odpowiedz
@Qba1996 możesz nie musisz i nikt nie powinien cię do tego zmuszać. Co ja widzę u siebie na mieście- pierwszy wybór pedalarzy to pędzenie po chodnikach zamiast na jezdni. Niewielu zna i respektuje przepisy nakazujące jazdy po jezdni
  • Odpowiedz
@Qba1996 no nic po przeczytaniu komentarzy pod tym artykułem namawiających do jazdy po chodniku przynajmniej teraz wiem dlaczego tak często rozbijam butelki na chodniku - to ta sama niemoc co w przypadku karmienia psów zatrutą kiełbasą
  • Odpowiedz
@Qba1996 rozumiem. Politykiem nie jestem ale te rozbijanie butelek na chodniku to taki mój mały wkład w porządek prawny w tym kraju. Nie wchodzę na ścieżkę rowerową i nie lubię spacerować wśród rowerzystów
  • Odpowiedz
@siwy92: generalnie popieram świętość stref czyli chodnik dla pieszych, DDR dla rowerów, asfalt dla aut (z wyłączeniami dla rowerów, gdy nie ma dla nich drogi obok itd), ale nie stosuję wobec łamiących ją tak drastycznych środków.
  • Odpowiedz