Wpis z mikrobloga

#bilard #snooker
Grał ktoś lub posiada stół do bilarda na płycie MDF? Bo zauważyłem, że są strasznie tanie, taki nowy ft9 można kupić za 2000zł + 200zł dostawa, więc naprawdę cena fajna, ale czy jest sens? Jednak MDF to nie kamień i bila pewnie będzie się trochę inaczej zachowywać - zawodowo nie planuje grać, ale też chcę się trochę podszkolić - chodzę czasem do klubu bilardowego gdzie są bardzo dobre stoły i czy po takiej grze na MDF będzie można się przestawić na kamień?
  • 7
@PossessedPriest: nie ma sensu obawiam się. Są tanie i niewiele warte. W kilku knajpach w Lublinie można było pograć na takich. Płyta sama się odkształca od uderzeń i po pewnym czasie bile turlają się jak chcą. Wilgoć prędzej czy później wpłynie na kształt.
@mannoroth: To wiem, że z czasem są odkształcenia, ale u mnie tylko ja bym grał - nikt by ich piwem nie zalewał.
Ciekaw jestem jak na takim stole by się grało "od nowości" - jeśli przez rok by dało się ćwiczyć jakoś sensownie to nie było by źle.
@zjembigos: Wiem, ale chodzi mi o to, że taki stół z pubu jest zazwyczaj zdewastowany i bile się tam same toczą.
A jak się kupi taki nowy to czy od nowości będzie się dało sensownie grac chociaż rok? Bo wiadomo, że z czasem ta płyta mdf będzie się odkształcała itp.
@PossessedPriest: Ale płyta będzie się potrafiła odkształcić od samej wilgoci domowej. Ja bym nie polecał. Wystarczy kilkadziesiąt podskoków bili, żebyś w pewnych miejscach miał mikroskopijne wgniecenia, które będą miały wpływ na grę. Zwłaszcza, że na pewnym poziomie zaczniesz grać z rotacjami, z wolnym toczeniem bili, na które odkształcenia będą miały wpływ.