Wpis z mikrobloga

No i mamy przełom w sprawie uwspólnotowienia długu. Francja i Niemcy proponują, aby unijny fundusz odbudowy w wysokości 500 miliardów euro został sfinansowany pożyczkami, które w imieniu całej Unii zaciągnie Komisja Europejska.
Środki mają być rozdzielone według klucza znanego z wieloletnich ram finansowych - największe kwoty mają trafić do regionów i sektorów, które najmocniej zostały dotknięte koronakryzysem, a najwięcej spłacić mają ci, którzy ponieśli najmniejsze szkody.
To nie jest jakaś mglista deklaracja, to konkretna propozycja i konkretna kwota - 500 miliardów euro to ponad 3 roczne budżety UE sprzed Brexitu. A pieniądze mają być wydane szybko, a zwrot rozłożony na długi okres.
Jeśli się uda to będzie realny przykład europejskiej solidarności i tego, że wspólnota europejska rzeczywiście wykuwa się w kryzysach. Symboliczne, że Niemcy zgodziły się na wspólny, europejski dług, a nie na powiększenie budżetu UE poprzez zwiększenie narodowych składek.
Dla Polski dobrą wiadomością jest to, że proponowany mechanizm ma być ogólnounijny, a nie przeznaczony wyłącznie dla strefy euro. Otwarte pozostaje pytanie klucza zgodnie z którym podzielone zostaną środki, ale dla Europy to byłby bez wątpienia ważny krok do przodu. Adam Traczyk
Więcej na: Europejskie 500+
Politico

#neuropa #europafoederis #ue #uniaeuropejska
  • 5
@yeron stwierdzą, że u nas jest łamana konstytucja, nie chcemy uchodźców, poprze to Tusk na tłiterze i #!$%@? dostaniemy. A spłacać będziemy musieli.