Wpis z mikrobloga

@Roszp Też wymieniłem i mam podobne odczucia. Widzę, że kolega też flakofil to dam radę. Wymiana gniazdka na takie z kości słoniowej z platynową wkładką jest konieczna, żeby prąd płynął bardziej harmonijnie podczas gotowania flaków. Musisz też wymienić nóżki w garnku na takie z tworzywa jak w Falcona Heavy , żeby tłumiły mikrodrgania bo to źle wpływa na strukturę flaków. Pamiętaj też o łyżce do mieszania z drzewa cedrowego zbieranego przez niewidome
  • 882
@veldrinn dzięki mireczku, na razie eksperymentuję z kabelkiem, ale już widzę że gniazdko idzie do wymiany. Wystarczy tylko wyjąć ładowarkę do telefonu i od razu wszystkiego jest więcej. Na forum flaki.com.pl przeczytałem też, że warto położyć oddzielną linię zasilającą do szybkowaru, zainwestować w dobry bezpiecznik i stabilizatory napięcia. Chyba najpierw pójdę tą ścieżką i dopiero potem będę się bawił w tłumienie mikrodrgań.
@Roszp: ja bym się bał na takim blacie szybkowar stawiać. z wyglądy niby lastryko, ale po rantach od razu widać, że sklejka. Takie coś nie nadaje się na blat kuchenny, a co dopiero na stawianiu szybkowaru. Wyobraź sobie, że robisz flaczki a jednocześnie po drugiej stronie mielisz mięso na kotlety. Wibracje idą po sklejce prosto do szybkowaru, co przechodzi na flaczki, rozkładając ich strukturę i zaburza równowagę przyprawową. Do techniki nie
@Roszp: Jezu weź to szybko wywal na śmietnik! Ten szybkowar do niczego się nie nadaje. Ale tak to jest jak za gotowanie zabierają się amatorzy. Jak chcesz ugotować dobre flaki to musisz zacząć przynajmniej od Modelu FKL9000 GotoBo ale absolutnie nie patrz na egzemplarze sprzedawane w media sygnowane przez Gestlerową bo to śmieci z podzespołami z chin. Oryginał dostaniesz tylko w wyspecjalizowanych sklepach od około 20k pln.

A jak już go