Wpis z mikrobloga

@Francuz_slimak: z tym Kiwi coś mi świta z tyłu głowy,najbardziej zapamiętałem właśnie o smaku coli i cytryny, u mnie zawsze na to się pałeczki mówiło :D i ta zabójcza cena bodajże 40 czy tam 50 groszy. Pamiętam,że zawsze to się zębami rozrywało. Da się to jeszcze w ogóle gdzieś kupić?
  • Odpowiedz
@pepe_czarodziej połowa lat 90, upalne lato.
Każdy wygrzebuje z kieszeni po 40 gr i kupujemy lodowe sople, ja mój ulubiony o smaku coli. Trzeba się ochłodzić i naładować baterie do latania po podwórku przez kolejne parę godzin aż zacznie zmierzchać i matka krzyknie z okna "do domu!"
  • Odpowiedz