Wpis z mikrobloga

Czy ja dobrze rozumiem: poszło info o Zaradkiewiczu, że naćpany grzybkami halucynkami przyszedł do pracy w szlafroku i kapciach o 3 w nocy, wracając od swojego faceta. Na co po prawej stronie podniósł się lament, że co za nietolerancja i go atakują bo gej?

Serio, czy po przeczytaniu, że ktoś próbuje wejść do pracy po grzybach o 3 w nocy w szlafroku, ktoś sobie pomyślał, że atakują go za to, że jest gejem, bo przecież nic złego nie zrobił, a może pomyślał sobie, że bycie gejem to najgorszy z tych zarzutów? ¯\_(ツ)_/¯

#bekazpisu #bekazprawakow #polityka
  • 3
@wodzik: Swój człowiek jest swój. Dopóki jest przydatny i robi co mu każą, to może biegać naćpany w szlafroku i kapciach o 3 rano po budynku Sądu Najwyższego.