Wpis z mikrobloga

http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,14441057,_Ziemniaki_sa_bez_mieska__tylko_pani_troche_sosikiem.html#Cuk

Czemu weganie mają taki ból d--y o to, że w restauracjach które nie są firmowane jako wegańskie smażą np. pierogi na maśle. Bo im się należy? To tak jakbym ja wszedł do wegańskiej knajpy i zamówił steka...

#shitstormincoming #gownoburza #rozkimny #waznepytanie #wegetarianie
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Celinka95: Nie chodzi tutaj o bóldupy tylko o polactwo i robienie w c---a. Nie podobają mi się trochę lamenty i zgadzam się @parsiuk: bo jak nie mam pewności że będę miał co jeść, myślę o tym wcześniej i robię sobie coś co długo wytrzyma albo ogarniam kuchnię. Zdanie "jestem wegetarianką i sporadycznie jem ryby" mnie r-----------o na łopatki, ale niestety częste pytanie. W większych miastach spoko, bo są
  • Odpowiedz
@parsiuk: @Celinka95: Dla mnie weganizm to bezsensowna fanaberia, często się okazuje, że osoby wbiły sobie bajeczki o "kurzej menstruacji". To jakaś pierdołowata moda, noszenie koralików. Ja w swojej restauracji w ogóle bym tych świntuchów nie wpuszczał, bo często jeszcze uważają, że są lepsi od jedzących mięso.
  • Odpowiedz
Wasze komentarze są zwyczajnie przykre. Korona komuś z głowy nie spanie jak nie doda majonezu do surówki czy śmietany do kartofli. Robicie problem jakby bylibyście krzywdzeni przez osoby co by nawet muchy nie skrzywdziły.
  • Odpowiedz