Wpis z mikrobloga

Mirki, sprzedałem po córce autko na akumulator jakiemuś gościowi z marketplaceu na facebooku za 370 zł. Pokazałem w garażu jak jeździ, dostał fakturę zakupu, a po 3 dniach (wczoraj) napisał, że akumulator nie działa i mam mu oddać pieniądze. Powiedziałem, że najpierw zobaczę po weekendzie i jak będzie wszystko tak jak mówi to od niego odbiorę je. Dzisiaj napisał, że wymienił mu akumulator i mam mu oddać pieniądze za niego, więc go wyśmiałem, że teraz nawet grosza nie dam za to, że przy nim majstrował bez mojej wiedzy, a typ chce mnie opisywać na grupkach na facebooku i iść na policje (). Jak się pozbyć takiej pijawki?
#kiciochpyta #pieniadze #zalesie #facebook
  • 7
@lenvrt: dodam, że nowe takie kosztuje prawie 900 zł, a to z racji że córka mało jeździła i nie mam miejsce żeby go trzymać w piwnicy to sprzedałem za dwa razy mniej (°°
@KortezPL: policja to mi lata bo moją sprawą gdzie oszukali na kilka tysięcy nie chcą się zająć. Najgorsze, że typek może pisać jakieś oszczerstwa na mój temat bez mojej wiedzy, a później ktoś ze znajomych coś takiego zobaczy
@lenvrt była historia szkalowania jednego typka na fejsie właśnie. Poszkodowany poszedł do sądu i wygrał. Także spokojnie z czymś takim można iść do sądu. PS. Nienawidzę dlatego sprzedawać wszelkiej elektroniki... telefony, części komputerowe itp. ( ͠° °)