Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Trochę wstyd mi pisać z normalnego konta ale mam ciekawą obserwacje / pytanie.
Czy zauważyliście, że ludzie prości głównie ze wsi (ale nie tylko) są trochę umysłowo hmm... opoznieni? Jak myślicie z czego to wynika?
Tutaj mam na myśli np. Brak umiejętności wysławiania się, seplenienie, ogólną ogromną naiwność, brak logicznego wiązania faktów itp.
Dajcie jakieś ciekawe historie z tym związane.
#patologiazewsi #patologiazmiasta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 80
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Nie dziwię, że że Ci wstyd pisać ze swojego konta. Niezwykła obserwacja, ludzie prości (rozumiem, że masz na myśli niewykształconych + biednych) są mniej mądrzy, gratuluję, Ty jesteś bystrzachą. Na wsi znajdziesz tyle samo prostych ludzi co i w mieście, zapewniam ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Harmonia: Topienie kotów i psów, pozwalanie psom na ganianie kurczaków, trzymanie psa przy budzie/w kojcu, trzymanie psa na podwórku, ale samotnego, zabijanie świń kilkoma uderzeniami obucha zamiast np. gazem, wykłócanie się o grunt który wg prawa należy do sąsiadów, puszczanie dzieci samopas na wiejskie uliczki, awersja do sterylizacji zwierząt, zmuszanie 6-7 letnich dzieci do pracy w polu, zbierania truskawek od 6 rano, wyrzeczanie się dzieci gdy chcą iść studiować zamiast zostać
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania dla mnie to stereotyp... po Twojej zapytaniu, widzę, że nadal istnieje pogląd, że skoro ze wsi to gorszy i nie rozumiem na jakiej podstawie takie stwierdzenie, skoro coraz więcej osób ze wsi ma wyższe wykształcenie, zakładają firmy, prowadzą dobrze rozwinięte gospodarstwa rolne.
  • Odpowiedz
@Harmonia:
Psy są stadne, psy są towarzyskie. Dziczeją w takich warunkach i cierpią, ale dopóki zwierze nie umie w ludzką mowę, to człowiek ma wyjeb*ę.
Ilekroć jestem na wsi, od rana do nocy ujadają, wyją, są totalnie znudzone i trzepnięte.

Topienie dalej w modzie, wiem z pierwszej ręki. Niszczenie kurczaków nikogo nie naraża na straty. Albo idą na rosół, albo są olane i psy się mogą nimi zająć. Z kurczaka nie
  • Odpowiedz
@Harmonia: Nie, też nie jest. Ale rzadziej mam styczność z takim psem mieszkalnym niż gdy idę ulicą u mojej rodziny i za każdym płotem szczekanie dupą.

No widać, że nie ma. Typowe. Cała moja wiejska rodzina jest znieczulona.
  • Odpowiedz