Wpis z mikrobloga

@jadebowiemzewarto: @trupizm:

Draco i Dudley tak naprawde mieli bardzo podobna sytuacje. Rodzina pozwalajaca na wszystko, ale nie znoszaca sprzeciwu, aby bylo ok musieli wpasowac sie w role idealnego dziecka. Owszem, byli #!$%@?, ale z czasem jak zaczeli myslec to sie zaczeli ogarniac.

Btw scena w ksiazce jak Dudley dziekuje Harremu. Co sie dzieje poza nimi? Vernon #!$%@?, jego syn probuje jakies podziekowania dla kuzyna wydusic, widac ze mu ciezko, glupio,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@DryfWiatrowZachodnich: zawsze miałam taką cichą nadzieję, że dziecko Dudleya będzie czarodziejem/czarownicą. To byłoby świetne, mógłby nawet wystąpić w ostatnim rozdziale i JK mogła podkreślić fakt, że się zmienił. Bo Draco np miał swój redemption arc w Przeklętym Dziecku; jego żona i on wychowywali dziecko bez tej obsesji na punkcie czystości krwii, był też nawet lepszym ojcem niż sam Harry. Przeklęte Dziecko to w sumie jest taki niby kanon, ale nadal, wątek
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@DryfWiatrowZachodnich: trochę byłoby tu wyjaśniania, ale postaram się to jakoś uformować.
Ogólnie to jest tak, że syn Draco (Scorpius) i syn Harry'ego (Albus) się zaprzyjaźniają. Oboje trafiają do Slytherinu. Są też oboje w Hogwarcie poniżani. Scorpius, ponieważ krążą plotki, że jest dzieckiem Voldemorta (xDDD), a Albus dlatego, że nie spełnia wymagań społeczeństwa co do bycia synem Harry'ego (nie dość, że ślizgon to jeszcze jest fatalny w quidditchu). Jak reagują na to
Harry na przykład widzi problem raczej w towarzystwie Albusa, Scorpiusie.

Więź Albusa i Harry'ego ogólnie jest bardzo słaba. Pozniej, np., po przepowiedni Zakały, Harry zabrania przyjaźnić się Albusowi ze Scorpiusem w ogóle

Harry natomiast, w kłótni, mówi Albusowi, że żałuje że jest jego synem. xDDD


@trupizm: heh... szczerze? Brzmi jak powazne przegiecie Rowling i zepsucie postaci Harry'ego, ale idealnie mi to pasuje do Gryfonow w zlym wydaniu.

Gryfonii i Slizgoni tak
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@DryfWiatrowZachodnich: Zgadzam się, postać Harry'ego została potraktowana okropnie, ale z drugiej strony, to przecież minęły lata a on jest słynnym Harrym Potterem, znanym na całym świecie czarodziejem, który podpisuje autografy. Myślę, że w takiej sławie jaką ma on mogło by mu odbić. Najbardziej mnie wkurzył w momencie, gdy zaczął wydawać rozkazy McGonagall i szantażować ją, że jeżeli nie zrobi tak jak każe, to ministerstwo porządnie zajmie się Hogwartem. Jest apodyktyczny i
Zgadzam się, postać Harry'ego została potraktowana okropnie, ale z drugiej strony, to przecież minęły lata a on jest słynnym Harrym Potterem, znanym na całym świecie czarodziejem, który podpisuje autografy


@trupizm:

Poza tym, często wspomina swoje Hogwarckie osiągnięcia


Nie kupuje tego zupelnie. Przez kanon 7 czesci zatukl typa z Voldziem z tylu lba, uratowal siostre kumpla od wensza [xD], wygral turniej trojmagiczny, #!$%@? smierciozercow w departamencie tajemnic, poza tym mial dziesiatki milionow.
@trupizm: i jeszcze jedno a propo Slizgonow, cwierc zartem, 3/4 serio. Jak ich wladowali na 7 lat do lokum pod jeziorem, bez okna z widokiem na swiat, to ja sie naprawde nie dziwie ze wyszlo z tego masa osob pelnych nienawisci do swiata.

To lokum mnie od lat boli, Gryfoni i Krukoni maja swoje wieze, Puchoni siedza na parterze przy kuchni ale to takie hobbity i dobrze im tam, a Slizgoni?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DryfWiatrowZachodnich: nie ma części, w której ślizgoni nie byli w jakiś sposób poszkodowani tak naprawdę. Od dosłownie pierwszej części do ostatniej. I to nawet nie chodzi mi o jakieś subiektywne opinie Harry'ego, tylko prosty stosunek do ślizgonow wyrażany przez JK poprzez narrację. Na przykład, dosłownie KAŻDEGO ślizgona JK opisywała z jakąś pasją do dehumanizacji. Dla przykładu, Pansy przypominała z twarzy mopsa. Dalej przez serie też nie ma żadnego ślizgona, który wygląda
Na przykład, dosłownie KAŻDEGO ślizgona JK opisywała z jakąś pasją do dehumanizacji. Dla przykładu, Pansy przypominała z twarzy mopsa. Dalej przez serie też nie ma żadnego ślizgona, który wygląda korzystnie. Oni zawsze są brzydcy, nigdy się nie uśmiechają i znęcają się nad wszystkimi.


@trupizm: dodalbym jeszcze ze przez cala ksiazke zapamietalem TRZECH slizgonow na poziomie, z punktu widzenia domu. Pierwszy to Snape, niesamowicie opanowany, genialny mistrz eleksirow, przez lata umiejecy zwodzic