Wpis z mikrobloga

W jednym z wątków na głównej toczy się dyskusja na temat tego, co warte są szybkie testy na antyciała SARS-CoV-2. Przeklejam to, co napisałem w tamtym wątku bo sporo ludzi mnie o to prywatnie pyta. Nie dajcie się naciągać na reklamy i niepotrzebnie wydawanie pieniędzy.

Chyba ze 4 na 98 znajdujących się w ofercie w USA dostały nawet FDA approval do stosowania w sytuacjach kryzysowych. Już to powinno dać do myślenia o jakości tych testów :)

I teraz kwestia znacznie ważniejsza, dotycząca wszystkich testów na obecność antyciał. Mamy generalnie dwa rodzaje testów - ilościowe i kwalifikacjne. Najpierw te drugie. Przyjmijmy na chwilę, że wszystkie działają jak należy i dają 100% pewną odpowiedź. Ok, dostaliśmy wynik pozytywny! Byliśmy chorzy! Czy zatem mamy odporność? Yyyyyyy, nikt tego obecnie nie wie! Ok, idziemy zatem na dużo droższy i pewniejszy z zasady test ilościowy. Dostajemy wynik, dajmy na to 100, jednostki są tu zupełnie nie ważne. Czy to znaczy, że jesteśmy uodpornieni? Nikt tego nie wie! Zwyczajnie nie mamy i jeszcze długo nie będziemy mieć informacji jaki poziomo przeciwciał zapewnia rzeczywistą odporność. Te wspomniane 100 może być wynikiem wystarczającym a może być to o dużo za mało aby w razie czego organizm poradził sobie szybko z infekcją. Zwyczajnie, po ludzku tego nie wiemy. Nie wiadomo co jest normą, nie wiadomo co jest poziomem zbyt niskim. Nie wiadomo, czy te przeciwciała zachowamy przez tydzień czy rok czy na zawsze. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to zwyczajnie spekuluje lub kłamie.
Jaka jest zatem przydatność tych testów? Lekarzom, epidemiologom, statystykom, organizacjom, doradcom rządowym pozwala ocenić rzeczywiste rozmiary pandemii i na tej podstawie podejmować jakieś decyzje. W przypadku szarego człowieka z ulicy te testy, bez względu na ich jakość, nie mają prawie żadnej wartości a mogą dać złudne poczucie bezpieczeństwa.

#koronawirus #covid19 #pandemia
  • 4
@matkaPewnegoMirka: właśnie nie ma żadnych potwierdzonych informacji na temat odporności, długości życia przeciwciał i zachowania organizmu przy ponownym zarażeniu patogenem. To jest za świeży wirus aby to określać, dlatego warto racjonalnie podchodzić do sprawy i zachowywać zasady bezpieczeństwa.

Źródło to brak źródła ( ͡° ͜ʖ ͡°)