Wpis z mikrobloga

#jprdl górnicy to jest skrajnie roszczeniowa grupa żyjąca w szklarni. W sumie nic nowego, ale teraz boli jeszcze bardziej. W Locie wszystkim pracownikom ucięto pensję o 50% do 66%, chociaż sama spółka do tej pory była w dobrej kondycji.

Tymczasem związkowcy w spółce wydobywczej, która już przed kryzysem była na skraju upadłości, nie godzą się na takie warunki:

We wtorek związkowcy z największej górniczej spółki spotkali się w Warszawie z zarządem PGG oraz szefem resortu aktywów państwowych Jackiem Sasinem. Spotkanie nie przyniosło rozstrzygnięcia - związkowcy mają jeszcze raz przedyskutować złożoną przez zarząd propozycję czasowego zmniejszenia wydobycia, czasu pracy i wynagrodzeń o 20 proc.


Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/praca/news-koronawirus-w-polsce-resort-aktywow-chce-ustabilizowac-sytua,nId,4452636

Taka propozycja w ogóle nie powinna się pojawić na stole, to nie ma nic wspólnego z restrukturyzacją. Wszyscy do tego dobrego mikołaja górniczego dopłacany w podatkach i opłatach za prąd. Władza będzie ruchała wszystkich, ale górników znowu nie ruszy.

#ekonomia #gornictwo #takaprawda #gownowpis
  • 2
  • Odpowiedz
To jest trochę jak z gejami i aktywistami LGBT. Bardzo duża grupa górników nie popiera patologicznych działań związkowców, którzy w wielu przypadkach nie pracują nawet na dole. Niestety to właśnie związkowcy mają największą siłę przebicia. Jedynym sposobem na uratowanie PGG jest na ten moment skręcenie łba związkom.
  • Odpowiedz