Wpis z mikrobloga

Dobry, mam pytanie. Nie wkurza was to, ze z kreatywnej pracy. Programowanie zrobilo sie porownywalne do pracy na tasmie, polegajace na wyciaganiu coraz to nowych taskow z kolejki. I bez konca, jak chomik w kolku. Czuje sie jak robol z perspektywa na wyciaganiu tasku przez kolejne 40 lat. Przestaje mnie to cieszyc, zwlaszcza ze ciagle przekraczam estymacje, ktore przeciez sa z dupy.
#programista #programista15k #programowanie
  • 35
  • Odpowiedz
@qusqui21: ja ostatnio pracuje tylko poza outsourcingiem w firmach które rozwijają własne projekty. staram się też upewniać że czuję produkt i będę miał też wpływ na kierunek w jakim pójdzie projekt. ja jestem osobą którą strasznie trudno zamknąć w schemacie "masz tu specyfikację i klep implementację tego API" bo mnie szybko szlag trafi jeśli widzę że sam rozwój produktu idzie w złym kierunku itd. xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@qusqui21: @madmat: nie wiem jakie wy projekty robicie. Ja kilka lat siedzę komercyjne w danej technologii, wcześniej kilkanaście lat miałem z tym do czynienia. I nadal w niby prostych CRUD-ach napotykamy problemy, z którymi się głowimy jak to dobrze zrobić.

Niby Spring, Hibernate itd. wszystko załatwia. Ale jak dochodzą wymagania biznesowe i dane produkcyjne, to nie jest tak łatwo.

Okazuje się np. że:
- rekordów w tabeli jest tyle, że zwykłe wygenerowane
  • Odpowiedz
@mk321: ja robie tak samo, nie jest to skala netflixa. ale pewna nisza w calej europie z tego korzysta. Ja tylko mowie o tym ze sprinty, estymaty i spowiadanie sie nietechnicznym sa strasznie powalone. Jezeli nie jest to nowy crud do napisania, tylko dojrzaly kod.
  • Odpowiedz
@qusqui21: jak dla mnie to brzmi jakbyś trafił na moment, w którym zdałeś sobie sprawę z tego, że programowanie służy temu, żeby czyjś biznes zarabiał pieniądze, a nie żeby programiści mieli co dłubać i rozkminiać wydumane rozwiązania.

Masz dwa wyjścia: albo kompletnie zmień branżę, albo zacznij się interesować okołobiznesowymi aspektami Twojego projektu.
  • Odpowiedz
@mk321: Hmm, bardzo przypomina mi to jeden mój projekt. "Architekt" ładował wszystko w mapy, bo "narazie nie ma co przesadzać z abstrakcjami" i komplikował flow 3x bardziej niż potrzeba jakimiś asynchronizmami, żeby "było wydajnie" ( ͡° ʖ̯ ͡°) Na spotkaniach oczywiście wszyscy zadowoleni, bo development idzie jak burza i wszystko działa xD
  • Odpowiedz
@qusqui21: Bo to jest biznes i nie ma miejsca na sentymenty czy cholera wie jakie wizje tych którzy chcą czegoś więcej. W dwóch poprzednich firmach miałem właśnie w dużej części kreatywną pracę. Pracowałem w takich technologiach w jakich sam chciałem, robiłem to co mi się tylko podobało, nikt nie kontrolował kodu ale ja pracowałem samodzielnie. Ale kasa mała. Ale też wielokrotnie przekraczałem estymacje, które sam sobie ustalałem i wiem że
  • Odpowiedz
@mk321: Popieram! Jest dokładnie tak jak mówisz.
A potem mamy klientów którzy musza mieć projekt na już, a stawka cyk - tezy razy rynkowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@beethoven: Dzieki, dzisiaj po 3 tygodniach braku weny, lepiej mi sie pracowalo. Wlasnie to jest to co widze u seniorow w teamie, czego nie potrafilem zrozumiec. I moze racja, ze trzeba zaczac czerpac przyjemnosc z rozwiazanych problemow, zamiast sprytnych rozwiazan.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@darktemplar: scrum jest toksyczny. Można wybierac najłatwiejsze zadania, i będziesz bardziej szanowany niż robiąc ciężkie. Micromanagment. tak to da się zyc
  • Odpowiedz