Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nigdy nie miałem różowego i stąd zastanawiam się jak wygląda taki "przebieg" od zwykłego poznania się do bycia w związku. Ja od dzieciaka byłem przekonany, że to trwa stopniowo, najpierw trzeba się z nią w ogóle zakolegować, przeanalizować jej zachowania, jej charakter itp., potem na tyle dobrze wzbudzić poczucie zaufania, że pozwoli ci na pocałunek w policzek, potem wzbudzić jeszcze większe poczucie zaufania i pozwoli ci na pocałunek w usta, od którego moim zdaniem miał się zaczynać związek, potem wiadomo, większa częstotliwość wychodzenia razem, seksy itd. Jednak jak jeszcze chodziłem do liceum niedoświadczony i omamiony słodkimi wizjami posiadania dziewczyny zapytawszy się o rady bardziej doświadczonych kolegów większość mi odpowiadała, że po pierwszym spotkaniu z nowo poznaną niewiastą powinienem pisać z nią dość często, po max 3 rozmowach już powinienem umówić się z nią gdzieś i na owym spotkaniu jest challenge, który ma dać odpowiedź czy będziemy razem (w przypadku pozytywnej konieczne jest pójście w ślinę). Byłem zdziwiony, że związek buduje się w tak szybki sposób, więc zapytałem dlaczego w tak krótkim czasie trzeba to robić, nie trzeba się najpierw zaprzyjaźnić albo coś, to otrzymałem odpowiedź, że takie "przedłużanie" zawsze kończy się friendzonem. Takie podejście spowodowało, że wizja związku mi zbrzydła, skoro żeby do niego dojść trzeba sporo narzędzi i w maksymalnie szybkim tempie nauczyć się odpowiednich gatek itp. Przecież dla mnie zwykły całus w policzek to pojedynek (całowałem tak raz siostrę, przykro to wyglądało) Stąd moje pytania: jak to wyglądało u was? Jak długo minęło od poznania się do bycia razem, w którym momencie pocałowaliście się po raz pierwszy (kiedy w policzek i kiedy normalnie w usta, o seks nie pytam), czy był u was jakiś oficjalny moment rozpoczęcia związku, czy był może jakiś okres przejściowy?
#zwiazki #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Nigdy nie miałem różowego i stąd za...

źródło: comment_15873248444QSchinPHbr3ApNj8YVedr.jpg

Pobierz
  • 21
@wyjzprz2: całe to eskalowanie dotyku to jest cringe i sztuczność, jeśli się nad tym zastanowić i myślę że większość różowych też zdaje sobie z tego sprawę. Ale trzeba to w jakiś sposób zrobić i jak trafisz na dziewczynę, która jest tobą zainteresowana to wszystko wyjdzie bardziej naturalnie