Wpis z mikrobloga

Zamówienie z #biedronka przez #glovo - połowa rzeczy z zamówienia nie dotarła. W taki oto sposób dostałem chleb bez wędliny i sera xD. Nikt mnie nawet nie poinformował o tym, że połowa rzeczy nie dotrze, nikt nie zadzwonił zweryfikować czy potrzebuję niepełne zamówienie albo może zamienić niedostępny produkt z jakimś innym. No ale za dowóz 10 zł i tak skasowali :D. Dno.

#glovo
  • 3
  • Odpowiedz
@krejdd: Nie wiem jak oni to sobie dalej wyobrażają, jeśli nie zmienią gruntownie swojego podejścia do klienta :D Ja zamawiałam jeszcze jak dostawcy Glovo osobiście robili zakupy w Biedrze, i z zamówienia obejmującego jedzonko na cały tydzień dostałam butelkę wody mineralnej, paczkę kawy i kabanosy. Zero kontaktu ze strony kogokolwiek, a jeszcze przymuł z Glovo stał pod drzwiami mieszkania i czekał aż odbiorę, mimo że zaznaczałam że jestem na kwarantannie i
  • Odpowiedz
@krejdd: I jeszcze jedno, to jest naprawdę ciulowe rozwiązanie, że proponują bardzo konkretne produkty, typu paczka sera konkretnej marki o konkretnej gramaturze i konkretnego gatunku. Jak chcę paczkowany ser, to wiadomo, mam jakieś swoje preferencje, ale liczę się z tym że może nie być akurat takiego, więc chciałabym jakiś podobny. A tutaj zamawiając w tym systemie - jak nie ma tego konkretnego produktu albo kurier nie może go znaleźć, to nic
  • Odpowiedz