Wpis z mikrobloga

Nie lubię kobiet. To jest mój istotny problem. Na dzień dzisiejszy nie mam bliższego kontaktu z żadną kobietą którą poznałam przez całe swoje życie. Dlaczego? Zacznę od tego, że nie mam z nimi wspólnych tematow, podobnych planów na przyszłość, ambicji i poglądów. Stoję twardo na ziemi, pracuję w bardzo męskim świecie (elektronika). Na codzień 95% kontaktów to kontakty z facetami. Mam sporo kumpli, którzy podpowiedzą mi jak mam ogarnąć problem z autem, jak coś zamontować, jak ogarnąć kwestie budowy domu, no wszystko. Opowieści o odnowie auta. Budowie domku dla lalek dla córki. No zdarzają się gadki o wódeczce, raz na 3 miesiące się spotykamy w większym gronie. A moje koleżanki rozmawiają o tym: jak im sie nie chce pracować, o tym jak im sie nie chce uczyć na studiach podyplomowych, o kolejnym ciuszku, itp. Juz nie mówiąc o kwesiach okołopolitycznych. Nie wiedzą jak działają podatki. Czytają nagłówki i hasła na instagramie i budują poglądy polityczne. Nie mogę z nimi porozmawiać, bo ich zdaniem segregacja plastiku i marsze równości są ważniejsze niż problemy przedsiębiorców i pracowników, brak pieniedzy w budżecie. A gdy mówie im, że np. nie będę dyskutować na jakiś temat bo nie mam na jego temat zielonego pojecia i musiałabym zebrać więcej informacji to słyszę, że jestem bierna i to jest gorsze niż posiadanie opinii.

Nie twierdze, że kobiety są takie a siakie, tylko że ja mam pecha w kontaktach z nimi. Kobiety są równie wartościowe co mężczyźni, tylko ja urodziłam się jakaś nienormalna. :<

Ogółem bardzo chciałabym znać inną kobietę która ma taki bardziej racjonalny umysł, żebym mogla z nią spędzić czas inaczej niż na zakupach i drinkach. Z tego też powodu mocno planuję się wyprowadzić bo mimo mieszkania w mieście wojewódzkim, jak i mniejszej miejscowości problem istnieje. Chce spróbować szczęscia z niebieskim w innym kraju.

#zalesie #przyjazn #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 83
  • Odpowiedz
A gdy mówie im, że np. nie będę dyskutować na jakiś temat bo nie mam na jego temat zielonego pojecia i musiałabym zebrać więcej informacji to słyszę, że jestem bierna i to jest gorsze niż posiadanie opinii.


@pandagata: to najpierw mówisz że kobieta ma zawsze opinie, bo bycie bierna jest gorsze niż posiadanie opini, a potem że kobieta jak nie ma 100% pewności to się nie wypowiada?

Facet, ma jakieś pojęcie
  • Odpowiedz
@Qzka: bardzo mi przykro , że tak mnie postrzegasz. Nie zgadzam się z Twoją opinią, bo wcale nie czuje się lepsza niż inne kobiety - sama zaznaczyłam, że kobiety są bardzo wartościowe i że żałuję, ze nie moge sie z nimi dogadać. Doceniam to , że kobiety są ogółem bardziej tolerancyjne, empatyczne, emocjonalne, potrafią kochać i mówić o uczicach. Ja mam problem z tymi cechami, ciężko mi mówić szczerze co czuję.
  • Odpowiedz
@Przepoczwarzenie: Twoja uwaga o ojcu jest ciekawa. Też miałam trudne relacje z ojcem, który ogółem wmawiał mi , że mam nie ufać ludziom, itp. Może to jest jakaś przyczyna, ale problemu nie rozwiązuje. Nie od dzis wiadomo, ze dziecinstwo wpływa na dorosłe życie.
  • Odpowiedz
Za to uwielbiają kłócić się na tematy gdzie nie jest potrzebna wiedza, tylko emocje np. Myśliwi, aborcja, prawa kobiet czy eutanazja.


@Jednorybek: Tak, też to zauważyłam. Łatwiej się wypowiedzieć w takich obszarach.

@pandagata: to najpierw mówisz że kobieta ma zawsze opinie, bo bycie bierna jest gorsze niż posiadanie opini, a potem że kobieta jak nie ma 100% pewności to się nie wypowiada?


@Jednorybek: tu chodziło mi o pokazanie podejścia,
  • Odpowiedz
@HAL10K: #!$%@? do roboty bo ojciec siedzial na rencie i nic nie robil. Nie miałyśmy zbyt dobrego kontaktu, bo dużo pracowała, byla znerwicowana i dużo krzyczałyśmy na siebie. Ale najgorsza była mama mojego taty, która trząsła nim, moja mama i w ogole miala kontrolę nad cała rodzina.
  • Odpowiedz
@Qzka: moze faktycznie mnie nie oplułaś, no internet ma to do siebie że odbiera się niektore sformułowania bardziej negatywnie (np. mówienie, że moje ego jest w kosmosie, wyrażenie "Kobieto" - zazwyczaj spotykam je w formie oburzenia, tak jak "Dziecko drogie" jako wyraz poniżenia i tak też je teraz odebrałam). Możliwe, że masz racje z tym czuciem sie lepszym, chociaż na pewno nie robie tego celowo (wręcz często wyrzucam sobie różne swoje
  • Odpowiedz
@pandagata: Po to ten cały wywód, wystarczyło napisać że czujesz się lepsza od innych kobiet i jeszcze nie poznałaś takiej ( ANI JEDNEJ) która by ci dorównywała. No ale trudno znaleźć kogoś tak wyjątkowego jak ty
  • Odpowiedz
  • 0
@pandagata dlatego ja mam tylko jedną koleżankę, do tego z pracy i prywatnie. Raz w miesiącu możemy wypić i się pośmiać ale na codzień nie mamy o czym rozmawiać. Nie interesuje mnie nic co interesuje kobiety w standardzie. Pomijam tylko netflixa. Większosc tego co piszesz w swoich znajomych dookoła mam też ja. Najgorzej znoszę pierodolenie jakie są grube chociaż żrą ile popadnie.
  • Odpowiedz