Wpis z mikrobloga

@Woyteq: Pytanie po co zwiększać frekwencję w taki sposób? Jak dla mnie na wybory idą tylko osoby, które chcą głosować i nie widzę potrzeby "zachęcania" innych. Sami powinni dorosnąć do tego :)
@Woyteq: Największy mit demokracji parlamentarnej - im wyższa frekwencja tym lepiej. Powinno być odwrotnie chcesz głosować - zarejestruj się wcześniej jako wyborca. Większa pewność, że do urn pójdą ludzie którzy chociaż w niewielkim stopniu interesują się polityką.
@SirBlake: A co ma społeczeństwo obywatelskie do preferencji politycznych? Napisze jaśniej. Niska frekwencja zwiększa wagę głosów zbiorowości radykalnych w poglądach, gdyż są one bardziej zmobilizowane do głosowania.
@Booodziek: Po pierwsze nie dopłacać, tylko mniej zabierać. Po drugie nie pisałem nic o ludziach w sejmie tylko o wyborcach, nie motłochu (dla mnie to różnica) . Przy obecnej ordynacji wyborczej mamy iluzoryczny wybór kandydatów do piastowania władzy. Wybierani politycy są zależni od władz partii, ponieważ to one układają listy wyborcze, a nasze głosy pracują głównie na "jedynki" Pytanie powinno brzmieć kto korzysta na niskiej frekwencji wyborczej i jaki ma to