Wpis z mikrobloga

Hej medyczne Mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piszę ponieważ mam problem z guzkiem za uchem tzn:
2 stycznia wyczułem za uchem guzek, dość mały, lekko przesuwalny, dość twardy, bolący dopiero jak się go pomęczy. Szybki googling i wszędzie pierwsze co wyskakuje to chłoniak. Pojechałem do laryngologa który stwierdził że przewlekłe zapalenie zatok i za uchem to powiększony węzeł (ponieważ dość często nawracało mi spływanie z zatok) i zapisał steryd + antybiotyk. Praktycznie na drugi dzien rozłożyło mnie totalnie, czułem się bardzo słabo przez nastepny tydzien. Jakoś nie odpuszczałem i dotykajac sie znalazłem powiększone węzły na szyi. Kilka o wielkości mniejszej niż cm. Infekcja powróciła drugi raz po 2 tygodniach. Wyczytałem jakie badania mam zrobić (od morfologii po bolerioze i inne) i z gotowymi pojechałem do hematologa. Z krwi wyszło mi CMV (reszta morfologii których miałem kilka w normie prócz jednej podczas infekcji) oraz troche obniżone gamma globuliny i delikatnie podniesione albuminy. Byłem u 2 lekarz + rodzinny i każdy mówił że mam się nie martwić i że nie pomogła mi dawka sterydu która była za duża i odstawiona z dnia na dzień.
Mija ponad 4 miesiące gdzie przez ten czas miałem 3 razy infekcje (zatoki i gardło) i 2 razy brałem antybiotyk. Za każdym razem guzek za uchem malał a potem sie zwiekszał do poprzedniego rozmiaru, na szyi wszystko jakie było takie jest.
Chciałem zapytać czy ktoś z Was miał podobnie? Czy węzły mogą się tak długo utrzymywać?
#medycyna #lekarz #choroby #laryngologia #hematologia
  • 7
  • Odpowiedz