Wpis z mikrobloga

@kierownik2004: na 10 tysięcy testów, bo tyle robiliśmy przed świętami potwierdza się średnio 450 chorych, czyli 4,5% choruje na wirusa w stosunku do ilości przeprowadzanych testów.

To oznacza, że jakbyśmy przebadali 100.000 osób jak to jest w USA to mielibyśmy 4.500 osób z wynikiem pozytywnym.
  • Odpowiedz
@Neaopoliti: Nie mój drogi. Ponieważ test kosztuje 400zł (słownie czterysta), wykonuje się tyle testów ile potrzeba. Jeżeli jakaś osoba choruje to testom poddaje się wszystkie osoby potencjalnie zagrożone, lub np osoby przebywające w zagrożonym środowisku (np aptekarze). Wyglada to tak samo na całym świecie, oczywiście ze lepiej jest przebadać przesiewowe wszystkich - ale sory to Polska a nie Niemcy czy Norwegia. Wypadamy na tle statystyk (ilość testów do zachorowań) - średnio
  • Odpowiedz