Wpis z mikrobloga

3 razy zgłaszałem na 112 sąsiada, który bije dziecko. 3 interwencje, w których policjanci zapytali ojca czy bije dziecko, za każdym razem odpowiedział, że nie. Policjanci nie pofatygowali sie nawet wejść do mieszkania i zapytać dzieciaków. Przed chwilą dzieciak znów dostał konkretne #!$%@? a w trakcie pisania tego posta słyszałem jak darł ryja "Szymon oddychaj prosze". Przed tym krzykiem chyba dzieciak jebnął głową w ścianę bo był potężny huk.

Co teraz zrobię? Odpalę sobie film na netflixie bo mam #!$%@?.

#koronawirus #patologiazmiasta
  • 76
  • Odpowiedz
  • 97
Właśnie wezwał pogotowie bo wydzierał ryj do telefonu że syn sie wygłupiał i uderzył głową w podłogę i żeby szybko przyjechali. Z rozmowy wynika że dostaje instrukcje jak ma go reanimować.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
@Kukiel32: o matko. Kiedyś zgłosiłem na policję że mąż bije żonę, powiedziano mi że to normalne w tym miejscu. Byłem w tym miejscu tylko na chwilę przechodząc.
  • Odpowiedz
@Kukiel32: Jak przyjdzie lokalna prasa tudzież TV to mów, że gnój bił i że ty parę razy na Policję zgłaszałeś, a oni olewali. Będziesz sławny, się chociaż dzieciak do czegoś przyda.
  • Odpowiedz
@Kukiel32: zestresowałeś chłopa konkretnie tymi donosami. Strach dzwonić kolejny raz, bo dzieciak może nie przeżyć.
Brzmi może śmiesznie, ale tego się #!$%@? nie da inaczej skomentować. Jak tak wygląda procedura sprawdzania donosów na sąsiada, który bije dzieci, to ja nie mam pytań.
  • Odpowiedz
  • 53
@czywamsienudzi
@ShineLow
Macie wyżej screena, osobiście nie wykonam żadnego kroku w tej sprawie. Jak sie zainteresują media to wtedy powiem że krzyki były prawie codziennie i że kiedy było źle to dzwoniłem ale po zachowaniu policjantów stwierdziłem, że jednak jest przyzwolenie na #!$%@? dzieciaka.
  • Odpowiedz