Wpis z mikrobloga

Polska (separacja społeczna) i Czechy (separacja i obowiązkowe maski)
#polskaczechykoronawirus

założenia:
- okres inkubacji Koronawirusa wynosi przeciętnie 5 dni, a więc po 5 dniach od wprowadzenia ograniczeń powinny być widoczne pierwsze efekty tych ograniczeń
- dlatego na wykresach są dodatkowe czerwone i niebieskie liczby:
Polska - czerwone 5 i 10 - 19 i 24 marca (5 i 10 dzień separacji społecznej)
Czechy - niebieskie 5 i 10 - 24 i 29 marca (5 i 10 dzień noszenia masek i separacji)

7 kwietnia Czechy złagodziły ograniczenia (sport bez maseczek, otwarcie części sklepów)

Dane dla Czech pobierane są ze strony
https://onemocneni-aktualne.mzcr.cz/covid-19

Stany (2020.04.11): Polska 6356 (5955 >> 6356, +401), Czechy 5902 (5732 >> 5902, +170)
//
#polska #czechy #koronawirus #covid19 #covid19stats #2019ncov #medycyna #zdrowie #matematyka

Pobierz k.....x - Polska (separacja społeczna) i Czechy (separacja i obowiązkowe maski)
#pol...
źródło: comment_1586667573Nokrp0e6rDbeaJI0zIs39Q.jpg
  • 19
@kjjbox: Jaki jest sens porównywać nas właśnie z Czechami? Cztery razy mniej ludności, zaledwie trzy istotne aglomeracje, górzyste ukształtowanie terenu poprzecinane rzekami, co znacznie ogranicza przemieszczanie się ludności pomiędzy sąsiednimi geograficznie miejscowościami, zerowy udział w obrzędach religijnych, wysokogórska granica z praktycznie każdym sąsiadującym krajem, zaledwie jedno lotnisko międzynarodowe.

Poza tym spore różnice kulturowe, stanu służby zdrowia, zanieczyszczenia powietrza, niższy poziom stresu, mała ilość hucznych imprez ze względu na kult ciszy nocnej,
@maniac777: Tu się zgodzę, że warunki stałe nie uległy zmianie w czasie, ale Czechy podobnie, jak Polska, wprowadziły separację społeczną 15 marca. Na podstawie czego przyjmuje się, że w tak odmiennych społecznie, kulturowo i geograficznie warunkach to właśnie maseczki poprawiły sytuację? Dlaczego nie bierze się pod uwagę np. braku akcji podobnej do #lotdodomu?
@lilisalander: Otóż to. 1/3 zakażeń w Polsce to efekt braku zabezpieczeń służby zdrowia, a nie braku masek na ulicach. Na podstawie doniesień medialnych masa ośrodków opieki nad starszymi ma wielu zakażonych, a również wielu księży choruje.

Wektor zakażeń wydaje się oczywisty - szpital > lekarz/pielęgniarka > ośrodek opieki nad starszymi > ksiądz/zakonnica > parafianie. Gdyby ten wektor zlikwidować, to byśmy mieli ze dwa razy mniej przypadków bez maseczek w miejscach publicznych.
@pcpc: przypominam ze sam przyznales ze warunki kulturowe i geograficzne nie ulegly zmianie. Oczywiscie maseczki to nie uedyny czynnik, ale te ktore wymieniasz akurat sie nie zmienialy. Rozny natomiast moze byc dozor epidemiologiczny i procedury szukania kontaktow ktorych u nas w zasadzie nie ma a ktore sa kluczowe by epudemie cofnac.
@maniac777: I tu dostrzegam pewną nadmierną wiarę, że coś, co jest stałe, nie ma wpływu na rozwój epidemii. Warunki kulturowe i geograficzne są stałe, ale to też nie znaczy, że w czasie ich wpływ jest taki sam.

Na przykładzie: w kraju mocno praktykującym obrzędy religijne (Polska - 40%) wprowadzenie ograniczenia udziału w obrzędach nie jest tak łatwe, jak w kraju niepraktykującym (Czechy - 10%). W pierwszym z nich na msze ludzie
@lilisalander: Też uważam, że zakażają się osoby głównie w pomieszczeniach i spędzające bezpośrednio ze sobą chwilę czasu. Nie wykluczam zakażenia z mijaną na chodniku osobą, ale takie przypadki wydają sie absolutnie skrajnie rzadkimi. Na tyle rzadkie, że nie widzę zasadności masek na ulicach. W sklepie, na poczcie, a w autobusie jak najbardziej, ale raczej jako szeroko propagowana i bardzo mocno zalecana rekomendacja, a nie całkowity nakaz.
@pcpc: ja nie twierdze ze nie maja - w tym zakresie dyskutujesz szam ze soba. Wskazuje jedynie ze.
1. Sie nie zmienily
2. Przed wprowadzeniem obowiazku zakrywania twarzy czesi mieli wiecej chorych
3. Po wprowadzeniu obowiazku zakrywania twarzy maja mniej.

Wiec:
Jezeli jezeli sa czynniki rozniace nasze kraje ktore doprowadzily do szybszego rozwoju epidemii u czechow i wolniejszego po naszej stronie w pierwszym okresie, ale doprowadzily do wiekszego spowolnienia rozwoju u
@maniac777: Wg mnie w największym stopniu winę ponosi niedoposażona służba zdrowia i powszechny brak poszanowania zasad BHP, o które w Polsce dbamy w zasadzie tylko na papierze. Społecznie luźny stosunek do BHP w szpitalach przełożył się na luźne traktowanie zasad bezpieczeństwa nawet w sytuacjach, gdy nie brakowało środków bezpieczeństwa. To jest ok. 2000 zakażonych.

Gdyby nie te 2000, to by nie było tej dyskusji. A nawet zaryzykuję tezę, że dyskusja mogłaby
@pcpc: tutaj kolejny raz tylko w droga strone. Czy poziom tej nonszalancji ulegl zmianie pomiedzy naszymi krajami pomiedzy momentem w ktorym mielismy o polowe mniej chorych, a momentem w ktorym dogonilismy czechow? Wysuniecie takiej tezy wymagaloby np wskazania jaki ilu pracownikow medycznych zostalo zainfekowany w Polsce i u nich przed wprowadzeniem nakazu chodzenia w maskach i jak to sie zmienilo po, ale pamietac nalezy ze pracownicy medyczni zainfekowani moga zostac nie
@maniac777: wedlug mnie nie da sie wysnuc wniosku, ze akurat to maski cos daly. Za duzo zmiennych. Czy w obukrajach separacja spoleczna jest respektowana w identyczny sposob i 9bostrzenia sa takie same? bo sam fakt "separacji spolecznej" moze swiadczyc zarowno o odstepie 1m od siebie jak i spawaniu drzwi - 2 skrajne sytuacje a obie sa separacja.
@kefas_safek: ja nie odnosilem sie do tego czy daly czy nie. Wskazuje jedynie ze przyczyn tego ze idzie zaczelo isc nam gorzej niz czechom nalezy upatrywac w zmianach ktore zaszly niedawno a nie w roznicach pomiedzy krajami ktore istnialy od zawsze. Jedna z nich sa maski. Inna moze byc dozor epidemiologiczny ktory w kazdym kraju mogl byc dostosowany inaczej o czym wspominalem wyzej w tym watku. To imho tez nie jest