Jak na studiach mieszkałem z czterema babami to dopiero był cyrk. Nieraz wyciągałem z odpływu prysznica takie rzeczy, że zastanawiałem się, czy wyrzucić to do kosza, czy oddać do schroniska.
@Jin: Nie czaję jak różowe mogą nie czyścić odpływu ze swoich włosów. Już pomijając to, że takie włosy leżące w nim przez np. tydzień wyglądają jakby same zaraz miały zacząć chodzić.
@Rustyyyy ej, ja zawsze sama wyciągam swoje z odpływu itd! nigdy nawet nie pomyślałam, żeby ktoś miał to robić za mnie, skoro to moje włosy... chociaż jest ich tyle w całym mieszkaniu, że nie ma bata, żeby niebieski też ich kiedyś w jakiś sposób nie sprzątnął
@PaulStanley: jak się prawidłowo korzysta z umywalki czy prysznica to nie ma potrzeby żeby to czyścić co tydzień. Normalnie wystarczy profilaktycznie raz na kilka miesięcy nalać płyn do udrażniania rur. Podobnie jest z porcelanym tronem. Jak nikt nie zapcha go papierem toaletowym to wystarczy raz na jakiś czas przemyć go grecki bogiem czystości (ʘ‿ʘ)
No tak porównując to tego co mowisz to tak jakby używać kibla i zalewać rozpuszczalnikiem ( ͡°͜ʖ͡°)
A tak serio - w moim poprzednim domu zatkany odpływ to był mały #!$%@?. Mogłeś sobie nalewać czego chciałeś do rur a i tak blokada właziła po ziemie (za małe rury) i potem trzeba było przez studzienkę odtykać takim długaśnym składanym kijem.
Tu muszę tylko dodać, że mieliśmy tam taki dziwny odpływ i syfon, że z wierzchu nie dało się wszystkiego wyciągnąć, a nie chciałem, żeby same coś tam rozkręcały. A w zamian za dyżur łazienkowy nie musiałem sprzątać nic innego poza swoim pokojem. To były dobre współlokatorki, tylko włochate :D
@PaulStanley: kłaki najlepiej wyciągnąć i o tym właśnie pisałem wyżej ale poza kładkami odpływ może zatkać się przez zwyczajny bród i żeby temu zapobiec dobrze jest raz na jakiś czas przeczyścić go środkiem do czyszczenia rur lol
źródło: comment_1586577778nS2WIXo2VdkzwFyOUBNks5.jpg
Pobierzgorze jak się spływ pod prysznicem czy w zlewie zatka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak na studiach mieszkałem z czterema babami to dopiero był cyrk. Nieraz wyciągałem z odpływu prysznica takie rzeczy, że zastanawiałem się, czy wyrzucić to do kosza, czy oddać do schroniska.
@Pogromca_Strusi: jakie to jest prawdziwe ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Rustyyyy: raczej nie "jak", tylko "kiedy" xD
Nie jest to trudne, obrzydliwe tak, ale jeszcze bardziej obrzydliwe jak już tam miesiąc lezy czy cholera wie ile (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Czasami mam wrażenie ze różowe po prostu się tego brzydzą i ignorują to dopóki rzeczywiście nic noe spłynie i
Podobnie jest z porcelanym tronem. Jak nikt nie zapcha go papierem toaletowym to wystarczy raz na jakiś czas przemyć go grecki bogiem czystości (ʘ‿ʘ)
No tak porównując to tego co mowisz to tak jakby używać kibla i zalewać rozpuszczalnikiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak serio - w moim poprzednim domu zatkany odpływ to był mały #!$%@?. Mogłeś sobie nalewać czego chciałeś do rur a i tak blokada właziła po ziemie (za małe rury) i potem trzeba było przez studzienkę odtykać takim długaśnym składanym kijem.
Tu muszę tylko dodać, że mieliśmy tam taki dziwny odpływ i syfon, że z wierzchu nie dało się wszystkiego wyciągnąć, a nie chciałem, żeby same coś tam rozkręcały. A w zamian za dyżur łazienkowy nie musiałem sprzątać nic innego poza swoim pokojem. To były dobre współlokatorki, tylko włochate :D