Wpis z mikrobloga

Zgodnie z obietnicą, zamieszczam drugą część wpisu na temat mojego apprenticeshipu. Mogę się pochwalić, że dziś otrzymałam oficjalne wyniki egzaminów i całość apprenticeshipu zdałam na ocenę Merit i otrzymam certyfikat Level 3 Aviation Ground Specialist - Flight Operations - pijcie ze mną kompot! ( ͡ ͜ʖ ͡)

Dodam, że Level 3 oznacza nasz poziom maturalny, a poza Aviation Ground Specialist, są jeszcze możliwe dwa do ukończenia apprenticeshipy - Level 2 (poziom ukończenia gimnazjum) Aviation Ground Operative oraz Level 4 Aviation Operations Manager (ten apprenticeship też można podjąć w moich liniach lotniczych, ale jest on oferowany tylko dla aktualnych pracowników OCC), który jest na poziomie ukończenia pierwszego roku studiów.

Tak jak we wcześniejszym wpisie wspomniałam, mój apprenticeship trwał łącznie 18 miesięcy. Mieliśmy wyznaczonego coacha z firmy zewnętrzej, z którym co półtora miesiąca mieliśmy na przemian godzinną rozmowę telefoniczną oraz spotkanie z nim osobiście (w siedzibie naszej firmy) w celu monitorowania naszego progresu oraz wyznaczania kolejnych prac pisemnych, tzw. assignments. Spotkania face to face odbywały się również z managerem i odbywały się one wtedy, kiedy akurat po 3 miesiącach kończyliśmy pracę na danym stanowisku i zaczynaliśmy nowy dział (np. po 3 miesiącach w Crewingu zaczynałam Customer Disruption). Oprócz prac pisemnych, musieliśmy również prowadzić tzw. Reflective Learning Log, czyli taki "dzienniczek" nauki, w którym pisaliśmy, czego się nowego nauczyliśmy po każdym dniu pracy - nie powiem, było to bardzo upierdliwe...

A pisanie samych assignments też nie należało do prostych - musieliśmy sami na własną rękę szukać informacji i bez żadnej pomocy je napisać + znaleźć na to czas w godzinach pracy, ponieważ teoretycznie nie wolno nam było ich pisać w domu (w praktyce, jak chciałam skupić się na pracy, to wolne dni spędzałam na pisaniu assignments...). Według mnie, powinno być jak na innych stażach, czyli przynajmniej mieć jeden dzień w tygodniu na zajęcia z coachem, który pomógłby nam w zabraniu się do tych prac. A tak, jedyne wskazówki otrzymywaliśmy w czasie tych godzinnych rozmów ¯\(ツ)_/¯ Owszem, były później zorganizowane warszaty z coachem omawiające niektóre tematy prac pisemnych, ale odbyły się one w czasie ostatnich 6 miesięcy stażu, kiedy już dawno wszyscy napisaliśmy prace na ich temat xD
Jedyne ułatwienie było takie, że oprócz tematu pracy, mieliśmy do dyspozycji listę kryteriów, o czym powinniśmy napisać (te jednak były bardzo ogólnikowe). Wszystkie te prace oraz nasz aktualny "dzienniczek" wysylaliśmy przez internetowy portal firmy coacha dla apprentice'ów. Plus też był taki, że te prace nie były oceniane - ale musiały one zostać napisane jako dowód przygotowania się do egzaminów.

Ile było tych prac? Sporo. Można było je podzielić na dwie kategorie
core czyli podstawowe, ogólne standardy, dotyczące wszystkich specjalizacji w ramach Level 3 Aviation Ground Specialist, oraz specialist function, czyli w moim przypadku dotyczące Operacji Lotniczych (Flight Operations). Listy tematów/standardów zamieszczam w spoilerach:

Core


Specialist function


Inne specjalizacje/ścieżki, które można było realizować w ramach Level 3 Aviation Ground Specialist:


Gdy wszystkie prace zostały oddane, oraz zdaliśmy tzw. sign off (czyli w ciągu ost 6 miesięcy stażu zdołaliśmy się wyszkolić i wyspecjalizować na danym stanowisku, by już całkowicie samodzielnie pracować), to na 2-3 tygodnie przed samymi egzaminami odbyliśmy tzw.
Gateway - było to po prostu formalne "przyklepnięcie" przez coacha i managera, że oddaliśmy wszystkie prace i jesteśmy gotowi do egzaminów. Na miesiąc przed Gateway mieliśmy rownież zorganizowane próbne egzaminy (mock exams) przez naszych managerów.

Właściwe już egzaminy, które były rozłożone na cały miesiąc, były przeprowadzone przez jeszcze inną organizację oceniającą, która właściwie też przygotowała te wszystkie standardy na podstawie których pisaliśmy prace pisemne oraz wydaje certyfikaty. Mieliśmy łącznie trzy egzaminy: dwa testy (z Core oraz Specialist Function standardów - ten pierwszy był tylko na zaliczenie (Pass), a drugi na Pass/Merit/Distinction), Obserwacja (
observation, czyli egzaminator przychodzi do naszego miejsca pracy i obserwuje przez godzinę jak pracujemy i ocenia, czy nasza praca spełnia standardy apprenticeshipu - za to można było otrzymać Pass/Merit/Distinction), oraz profesjonalna rozmowa/dyskusja (professional discussion, które było na Pass) - też ona trwała godzinę.

Żeby otrzymać najwyższą ocenę Distinction, trzeba by było zarówno Specialist Function test, jak i Observation zdać na Distinction. Jeśli cokolwiek było poniżej tej oceny, to już było Merit, a w przypadku otrzymania dwóch Pass albo Pass i Merit z tych dwóch egz, to się otrzymywało tylko Pass. Ja zdałam testy tylko na Pass, a obserwację na Distinction, dlatego dostałam ogólną ocenę Merit. Żeby nie przedłużać, w spoilerze napiszę, co to się podziało w czasie testów, za co Bogu muszę dziękować, że ten Pass z dwóch testów mam xD W przypadku niezdania choćby jednego z egzaminów, musiałabym oczywiście dany egzamin powtórzyć, natomiast gdybym dwóch egzaminów nie zdała (np. obydwa testy, lub jeden z testów, oraz obserwację), to musiałabym przejść przez 2-miesięczny trening, zanim bym mogła ponownie przystąpić do wszystkich (!) egzaminów, co w obecnych okolicznościach, ze względu na pandemię oraz furlough leave, na którym jest praktycznie cały dział, bo nie ma lotów pasażerskich, byłoby po prostu niemożliwe ¯\
(ツ)_/¯


Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali mój wpis do samego końca! Wiem, że jest on długi, ale nie chciałam go już dzielić na kolejne części. Jeśli macie jakieś pytania, proszę je zadawać śmiało w komentarzach!

Linki do poprzednich wpisów:

O apprenticeshipie - cz. 1, od strony pracy

Crewing/Crew Control
Customer Disruption
Operations/Ops
Flight Planning

#uk #anglia #lotnictwo #linielotnicze #pracbaza #pracazagranica
  • 22
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@filozof900 Dziękuję! :)

Starałam się tłumaczyć każdy anglicyzm, ale trochę ciężko, gdy są to jakieś nazwy własne, np. nie wiem, jak przetłumaczyć ocenę Merit - jako dobrą? Dosłownie znaczy "zasługa", albo taki core, który znaczy "rdzeń" ))¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Ag90 opisuj dalej co porabiasz, bardzo lubię czytać Twoje wpisy. Ja jadę sobie 14.04 z wolnego na płytę zobaczyć an225, jak nikt się nie przyczepi to zdj Ci pokażę ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
opisuj dalej co porabiasz, bardzo lubię czytać Twoje wpisy.


@slabyslabek Dziękuję! ( ʖ̯) Chętnie będę pisać dalej, chociaż przez najbliższy rok będę mogła bardziej opowiedzieć coś o studiach z Aviation Management, bo po furlough leave przejdę na macierzyński ;)

Ja jadę sobie 14.04 z wolnego na płytę zobaczyć an225, jak nikt się nie przyczepi to zdj Ci pokażę ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
ja jakoś po wakacjach chciałbym zacząć NVQ 4 i oby pyknęło tak jak Tobie.


@sh2dov Będę trzymać kciuki! Można wiedzieć z czego te NVQ?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
w skrócie: lifts testing and commissioning chciałbym jeszcze HND elektro/elektroniczne ale nie wiem czy się uda.


@sh2dov brzmi dość niszowo :D Powodzenia życzę, na pewno Ci się uda! ( )
  • Odpowiedz
Gratulacje. Jak już będziesz wiedzieć kiedy izi zaczyna latać daj znać z tydzień prędzej poproszę. Pozdro z największej bazy. No i gratulacje urlopu :)
  • Odpowiedz
@Ag90 Raz na studiach miałem taki egzamin z materiałoznawstwa. Wykładowca dawał wykłady o jakichś abstrakcjach np, jakby to było dobrze gdyby spalano węgiel w czystym tlenie. A na teście wyboru były konkretne pytania z zagadnień które jak przypuszczam omawiają w technikach.
  • Odpowiedz