[lansvans]

Przed chwilą odwiedził mnie patrol prewencji. Otrzymali zgłoszenie, że notorycznie uchylam się od kwarantanny. To już trzecia interwencja w przeciągu ostatniego tygodnia, chociaż nigdy nie byłem objęty kwarantanną, a od 1,5 miesiąca unikam kontaktu z ludźmi. Kiedy 1,5 miesiąca temu otwierałem drzwi nie dotykając klamki sąsiedzi patrzyli na mnie jak na idiotę. Kiedy przecierałem dłonie płynem do dezynfekcji - dogadywali. Dzisiaj jestem wrogiem nr 1 na osiedlu, bo 1/4 floty firmowej jest na niemieckich numerach rejestracyjnych, zatem w opinii cebulactwa sprowadzam epidemię na osiedle. Następnym checkpointem w moim życiu będzie wyprowadzka za miasto. #koronawirus #s----------e

[one_man_army]

@lansvans: dlatego właśnie wyprowadziłem się za miasto, bo w-------o mnie ludzkie bydło...teraz tych gnijących w blokach socjopatów wcale mi nie zal. J---c ich.

[czlowiek_z_lisciem_na_glowie]

Strolluj ich bardziej. Wyjdz na balkon i udawaj, że gadasz po niemiecku przez tel xD

[sha4ky]

@glogovianin: Nie wierzyłem w takie historie dopóki mi w aucie ktoś opony nie przebił na osiedlu, zawsze stawiałem na strzeżonym, ale raz zostawiłem dwie godziny pod blokiem i cyk. Na wprost kamery, ale oczywiście sprawca nie znaleziony...

[Cointreau]

Następnym checkpointem w moim życiu będzie wyprowadzka za miasto

@lansvans: może lepiej z kraju w ogóle, dla zdrowia psychicznego

[JerzyComeBack]

@lansvans: Wyobraź sobie, jak traktowane są teraz rodziny kierowców ciężarówek ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[ElectroNICK]

@lansvans: Poczekaj chwile. Za 2 miesiące będą na kolanach przychodzić po prace bo z Niemcami się zadajesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[lansvans]

@glogovianin: @prostymysliciel: mam wykupione miejsce na parkingu podziemnym. Tylko że wcześniej rzadko parkowałem tam służbowe samochody. Teraz mamy przestój przez sytuację na granicach i nie bardzo nam się opłaca wysyłać te samochody puste do Niemiec, więc nimi jeżdżę na co dzień. Problem w tym, że chyba przez to wszystko ludzie siedzą na dupach w domach i z nudów obserwują co się dzieje. W ogóle samochód na niemieckich tablicach to w ostatnim czasie rzadki widok na ulicach miast w Polsce, bo z reguły jeżeli już ktoś ma tamtejsze blachy to też ma w miarę poukładane życie, jakieś obowiązki na miejscu i zapewnioną tamtejszą opiekę medyczną.
Ewidentnie p---------a mnie jakiś obserwator, bo jak o tym myślałem intensywniej to działo się to za każdym razem kiedy nie było mnie w domu dzień, góra dwa.

@JerzyComeBack: mam znajomego kierowcę zawodowego, jeździ po krajach Beneluksu. Mieszka na takiej większej wsi niedaleko. Dzwoniłem jakiś czas temu do niego to stwierdził że chyba do końca wakacji nie zjedzie, bo tak przynajmniej coś zarobi, a tutaj tylko będą go wytykać palcami.

@Mortas: nie mam tak niesamowitego życia, żebym urzekł wszystkich.