Wpis z mikrobloga

Przypomina mi się jak kiedyś poszedłem na pocztę, chcąc wysłać list. Pani w okienku stwierdziła, że jest awaria internetu i nie wyślę nic. Obok starza pani nie mogła zapłacić rachunku, bo brak internetu. Ktoś jeszcze nie mógł odebrać poleconego, bo brak internetu. To teraz wyobraźcie sobie awarię internetu w choćby jednej małej placówce pocztowej w jakiejś pipidówie w trakcie wyborów. Albo piętnatu pipidówach, lub 150 pipidówach.
#sejm #wybory
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach