Wpis z mikrobloga

Wczoraj jechałem z kolegą po bocznej drodze obok siebie i oczywiście jeden kierowca sportowego hadeja musiał całe wyprzedzanie trąbić. Pomachałem na niego obraźliwie to się zatrzymał. W krótkiej rozmowie powiedział, że jest motocyklistą i zna kodeks i nie wolno tak jeździć obok siebie i trzeba jechać przy prawej krawędzi. Poleciłem mu lekturę kodeksu na wieczór.

@arbuz03:
@ostr: no wlasnie to jest ciekawe musze to gdzies sprawdzic bo slyszalem ze caly czas mozna jechac kolo siebie dlatego mnie to tak zdziwilo.

A kodeks zmienil sie odnosnie przepisow dla rowerzystow jeszcze do niedawna niemozna bylo miec migajacego swiatelka z przodu i z tylu a kazdy takie mial hehe takie nasze kulawe prawo
@whitewolfik: sorry ale wyszedłeś na buraka bo miał rację a to Ty powinieneś sobie czasem poczytać kodeks jeśli zamierzasz na jego podstawie "napinać bicepsy" na drodze :>

@arbuz03:

Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu, z zastrzeżeniem ust. 3a;

dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w
@ostr: no czyli mozna jezdzic kolo siebie z wyjatkiem gdzy niezagraza to bezpieczenstwu, czyli np gdy jest linia przerywana mozna smialo jezdzic kolo siebie bo auta maja jak wyprzedzic no i oczywiscie jak ruch nie jest nasilony ach to nasze prawo zawsze pelno haczykow samemu trzeba interpretowac

''Jadąc po wąskiej, ruchliwej drodze, rowerzyści powinni poruszać się w linii, jeden za drugim''.
@arbuz03: jakich haczyków bro ;o jak wół ustawodawca przewidział ogólny zakaz takiej jazdy i jedynie wyjątkowo dopuszcza taką możliwość a więc to rozsądny rowerzysta powinien tego nie nadużywać i jechać tak gdy faktycznie zachodzi taka konieczność czy też absolutnie to nikomu nie przeszkadza.

Natomiast sytuacja którą wyżej opisał życzliwie whitewolfik to klasyczny brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Jest jasno napisane ,że ma nie utrudniać innym a facet chciał wyprzedzić, zakładam z
@ostr: to jest kwestia interpretacji 3a.

W mojej ocenie kierowca nie miał najmniejszych trudności z wyprzedzeniem nas więc nie było mowy o utrudnianiu ruchu. Chyba, że wyprzedzanie utrudnia ruch ale to wtedy utrudnia ruch również jeden rower.
@whitewolfik:

to jest kwestia interpretacji 3a.


polecam uzasadnienie do projektu nowelizacji albo pierwszy lepszy Komentarz do ustawy :> ,ja zwykle nie piszę w mojej ocenie tylko sprawdzam jak jest :>
@ostr: Tak zgadzam sie niewolno naduzywac to fakt, ale jezeli droga nie jest waska czyli po jednym pasie w danym kierunku i niema nasilonego ruchu tylko z tylu nadjezdza jeden samochod to smialo moze wyprzedzac bez irytujacego trabienia wiadomo jak jest ruch nasilony zgadzam sie trzeba jakos wspolnie niewchodzic sobie w droge
@ostr: tak wlasnie zglebilem wiedze o poruszaniu sie po chodnikach i tez tam tak opisane jest ze smiech

''Uzasadnieniem dla takiej zmiany przepisów jest fakt, że przy złej pogodzie rowerzysta może łatwo stracić kontrolę nad kierowanym pojazdem – gdy wieje silny wiatr, nietrudno jest stracić równowagę i wjechać pod koła jadącego samochodu, a oblodzona, śliska nawierzchnia jezdni może spowodować wywrócenie. ''

''Niezbyt intensywny deszcz czy temperatura kilka stopni powyżej zera nie
@ostr: ja nie znoszę, kiedy kierowca wyprzedza mnie na trzeciego i niemal ociera się o mnie lusterkiem. Jest obowiązek zachowania minimalnej odległości od roweru co i tak zmusza do ustąpienia pierwszeństwa pojazdom jadącym przeciwnym pasem a dopiero potem pozwala na bezpieczne wyprzedzanie roweru. W takim wypadku nie ma różnicy, czy wyprzedzisz jeden, czy dwa rowery obok siebie.
Czasem lepiej jechać w 4-5 rowery w kupie niż jeden za drugim. Wtedy autem gdy i tak musisz wjechać na przeciwległy pas by wyprzedzić lepiej przejechać obok takiej kupy co ma może ze 3-4 metry, niż 10 metrowy sznur rowerów.
Sam bardzo duzo jezdze samochodem prywatnie i zawodowo i zawsze uwazam na rowerzystow pod warunkiem ze oni przestrzegaja przepisow i tak samo sie dzieje jak jade rowerem niecierpie hamow za kolkiem ktorzy tylko szukaja aby zajechac zepchnac itp itd

szczegolnie malo wychowani kierowcy bez urazy ale sa z poza miejskimi rejestracjami bynajmniej w krakowie tak to wyglada
@TheMan: ale wiesz ,że to już przekroczenie wyjątku z 3a i mandacik jak policjant z bolącym zębem zobaczy? : >

ps: jak wyprzedzasz sznur to w zależności od szerokości pasa możesz wcale nie wjeżdżać na pas obok albo trochę a przy 2 i więcej (lol) rowerach obok siebie tak, więc jednak wolę sznur rowerów