Wpis z mikrobloga

@Kukki: Ja w gimbazie wysłałem walentynkę z moim wierszykiem-zagadką do dziewczyny. Odgadła kto to napisał i byliśmy 'bliżej' przez pewien czas.

Ale tak to różnie reagowały. :(
@Traviu: Jak będę miał okazję to może i się odważę.

TRZEBA IŚĆ ŚLADAMI WIESZCZÓW. W KOŃCU KTO NA LEKCJACH NIE MIAŁ O SŁOWACKIM ALBO MICKIEWICZU CO WYRYWALI DUPY NA POEZJĘ?!? ALBO TYM, NO, PRZERWIE TETMAJERZE!
@Janodemon: E, są normalniejsze sposoby. Zaprosić do kina, pośmiać się, pogadać, rozmawiać. Ale wiersze... no nie wiem, to dośc niedzisiejsze. Stwierdzam tylko fakt, że pewnie niewiele dziewczyn by na to poleciało. Ale pewnie niektóre tak i to też fajne :)
@Kukki: Tutaj też spotkałem się z różnymi reakcjami.. Nigdy nie całowałem dziewczyny, do której 'coś miałem'.

Jednakże zdarzało mi się pocałować kobietę sporo starszą ode mnie, jeśli chodziło o coś związanego z praca, interesami.

Niektóre były oburzone..

@Traviu: To ja póki co się jeszcze nie sparzyłem jeśli o to chodzi. Ale fakt, że nie ryzykuję, jak różowy pasek jasno wyciąga rękę do uściusku to się nie leci z pocałunkiem bo to zwyczajnie sztuczne i niewłaściwe.
@Traviu:

Mój facet nigdy mi nie napisał wiersza. Gdyby to zrobił, pewnie bym doceniła gest.

Ale pytanie czy te wiesze byłyby dobre czy kiepskie. Gdyby facet zasypywał mnie rymami częstochowskimi, to ech... powiedziałabym mu, żeby lepiej kupił mi kwiaty. Gdyby rzeczywiście miał talent to ok. Może to pozwoli mu ten talent rozwinąć, a dobry wiersz chętnie przeczytam, chociaż jestem ścisłowcem.
@Axoi: @besiaczek: Odpisały dwa różowe, #tylewygrac

@besiaczek: Powiem ci, że to nie były wierszyki typu "Na górze róże na dole fiołki..", tylko jakże skromnie mówiąc, coś konkretniejsze. :P

Niektóre chyba ich nie rozumiały, odnosiłem takie wrażenie po tym co mi potem mówiły. :(

Ale to też zależne od nastroju i sytuacji, jak pisałem wyżej. Czasami były to po prostu głupie, głupiutkie żeby tylko rozbawić.
@Traviu: Ano zależy od wierszy. Takie dedykowane są słodkie, ale ja np jestem wymagająca, bo mam swoje gusta wierszowe. Mój luby nie pisze wierszy, wręcz przeciwnie, jak napisałam walentynkowy wiersz to ucieszył się, ale stwierdził, że na poezji się nie zna i nie rozumie co autor miał na myśli :D

Ale oczywiście zawsze doceniam, bo miłe być czyjąś muzą ^^ Także mimo wszystko polecam dać dziewczynie.