Wpis z mikrobloga

Mireczki,
Do niedawna byłem staromodny. Książka to musiał być papier. I tu dyskusji żadnej być nie mogło. I nie było. Zwykle więc w rozmowie słyszałem, że Anon, coś się tak uparł, popatrz na argumenty drugiej strony. Na śmiech mi się wówczas zbierało, i to taki demoniczny, złowieszczy, z gulgotaniem. Przecież książkę to trzeba pomiętosić, poniuchać. Książka to musi swoje ważyć, musi na półce się prezentować. To i miętosiłem jakbym chciał spomiędzy kart ogień wykrzesać. Ogień, który podkładałbym pod stosy dla skwierczących w kaźniach elektronicznych neofitów. Niuchałem jakby co cała kokaina tego świata pomiędzy kartami książek była magazynowana. Pasłem swoją biblioteczkę jak właściciel fermy swoje indory przed świętem dziękczynienia. A ona rosła I pęczniała jak niczego niespodziewająca się dziewczyna z kompleksami po pół roku związku z feedersem. Półki gięły się i trzaskały, tak jak zaraz zacznie to robić polska gospodarka. No i wówczas dostałem swój pierwszy czytnik w prezencie, więc sami wiecie. Wyrzucić prezentu nie pozwoliłby mi mój wewnętrzny księgowy Ibrahim. Pozdrawiam Cię Ibrahimie. Spróbowałem poczytać, bo głupio byłoby trzymać to-to w szafce. Poza tym była to ostateczna okazja, żeby potwierdzić swoje racje i zatańczyć na kurhanach swoich ebookowych wrogów.
I tu nieoczekiwany twist. I nie mam tu na myśli mojego samopoczucia po zjedzeniu szumnie reklamowanego jogurtu truskawkowego.
Okazało się, że nie miałem racji. Książka nie musi wcale ważyć, bo jak 700 stron można trzymać dwoma palcami, to drugą ręką można podczas lektury np. ocierać łzy, które pojawiają się zawsze gdy nie ma się racji. Książki nie muszą wcale się prezentować, bo w mieszkaniu w bloku nie ma miejsca na biblioteczkę na sterydach. Taką, która spuszcza bęcki innym biblioteczkom. No i umówimy się, fajnie jest przejść się z pokoju do łazienki nie potykając się piętrzący się na podłodze księgozbiór. Papieru nie trzeba wcale wąchać, bo można się nabawić alergii na kurz, a dotykanie papieru jest niczym w porównaniu z podświetlanym ekranem. Tak jak Pan Jezus powiedział, że z jednego nawróconego jest większy pożytek niż z 10 gorliwie wierzących, tak I ja Wam powiadam. Nie macie książek ponad książki elektroniczne.

#pasta #ebook #czytniki #ksiazki #czytanie #zostanwdomu #takjakpanjezuspowiedzial
  • 7
  • Odpowiedz