Wpis z mikrobloga

Przebudzenie
- Ależ mnie łeb napie...- Cormond podniósł się z łóżka. Do pokoju wjechał od razu robot protokolarny
- Panie senatorze! Nareszcie. Witamy! Ostatnie tygodnie miotał się pan w letargu. Jak teraz się Pan czuje?
- Miałem dziwne sny. Że republiki już nie ma, że sithowie mają swoje imperium... Ah.- złapał się z głowę i opadł na materac
- Ma Pan rację. To nie były sny. Był Pan chory, jakaś dziwna choroba zamotała Pana umysł. Miał Pan momenty przebudzenia, ale bardzo krótkie.
- Gdzie jesteśmy?
- W szpitalnym skrzydle instytutu badawczego Cormond Trade. Leży pan tutaj od powrotu z Senatu tuż przed rozpadem Republiki
- Muszę się pozbierać, bo mam obowiązki. Mam planetę. JP2137, sporządź raport z ostatnich wydarzeń i przynieś mi coś do ubrania.
#lacunafabularniestarwars