Wpis z mikrobloga

@HonyszkeKojok: niestety ludzie są teraz hodowani przez władzę. Nauczeni, że nie muszą myśleć, że nie mają potrzeby brać sami odpowiedzialności za siebie. Każdy zdrowy, myślący Polak, po prostu nie pójdzie na wybory. Bez względu na to, czy jest za Kukizem, Michnikiem, Korwinem, Dudą czy Kidawą.
Krzyk wszystkich ludzi, że należy odwołać wybory, gdy wybieramy tak nieznaczącą pozycję w państwie, bo się wszyscy pozabijamy koronawirusem, to niestety metaforyczny krzyk bezsilności masy, która
@myidioci: I tak i nie.

Ktokolwiek nie wygra to dostanie mandat ilu, 15, 20% społeczeństwa? Nawet mniej, bo w tej szczątkowej frekwencji nie wszyscy na niego zagłosują. Głowa państwa, zwierzchnik sił zbrojnych, osoba podpisująca lub wetująca ustawy z poparciem nawet nie 1/4 społeczeństwa. To nie jest demokracja.

Też bym chciał żeby mnie nic nie łączyło z Polską, póki co nadal łączy. Lubię miejsce w którym żyję, w którym pracuję, lubię swoje
@HonyszkeKojok: o tym mówię. Pójdzie zagłosować masa niemyślących ludzi, chcących zrobić władzy dobrze. Bez wiedzy, że wybór prezydenta naprawdę, nie ma znaczenia. Głowa państwa to tytuł, zwierzchnik sił zbrojnych w czasie pokoju (jak doctor honoris, alb honorowy prezes), osoba podpisująca (z naciskiem na podpisująca). Zostaje to nieszczęsne weto. Weto, które jak pokazuje Polska historia, wyrządziło więcej złego niż dobrego, zrywając sejmy w czasach dalszych. Absurd całkowity, że jedna osoba może burzyć
@myidioci: w sumie coś w tym jest. Jednak złość powoduje we mnie fakt, nawet nie do końca tego, że Duda i tak by wygrał, ale tego, że teraz zrobi to w sposób maksymalnie ułatwiony. Trochę jakby Reprezentacja Niemiec w piłce nożnej w meczu przeciwko Białorusi dostała możliwość grania nie 11, lecz 19 zawodnikami, tak dla pewności.
@diogene: Był taki pomysł, ale trzeba poczekać na weryfikację kto zebrał wymagane podpisy. Jeśli udało się komukolwiek z partii opozycyjnych to będzie ciężko, myślę, że opozycja jeszcze byłaby się w stanie skrzyknąć na to żeby ośmieszyć rząd