Wpis z mikrobloga

FORUM GALAKTYCZNE - S7F #lacunafabularniestarwars #lacunafabularnieczarnolisto

Mapa Galaktyki (zaktualizowana przez Wolffe)
Karta Postaci

Szybkie zasady:
- wpisy OOC (out-of-character) są zabronione i będą usuwane -> OOC na Discordzie Graczy lub moim
- wszyscy mają prawo zabrać głos w zdalnych dyskusjach, prowadzonych pod tym wpisem
- Niezadeklarowanie AS przez przedstawiciela sojuszu do podanego na dole terminu oznacza ich przepadek w tej turze

---------------------------------------------------------------------------

Hologram z mistrzem Stah-Schkiem pojawił się w gabinecie prezydent Thalią Celeste. I tak już niezadowolona z kontaktu Jedi kobieta przewróciła oczami, gdy dostrzegła poruszające się usta mistrza, niewydające z siebie żadnego głosu. Stah-Schek urwał monolog, spojrzał za siebie i nerwowym gestem ręki przywołał do siebie Orna. Ten speszony ukłonił się prezydent i wyłączył przyciskiem wyciszenie mikrofonu.

- O, coś się popsuło i nie było mnie słychać, to powtórzę jeszcze raz - powiedział mistrz Stah-Schek. - Ostatnie wydarzenia wraz z upadkiem Republiki są przez nas głęboko niezrozumiałe. Zakon Jedi wraz z Koalicją Planet Południowych będzie dążyła do odbudowy Republiki. Wierzę Pani Prezydent, że nasze cele w tej sprawie są zbieżne.
- Nie mam zbieżnych celów z autorami jej rozpadu - odparła chłodno Thalia. - Sithowie według relacji waszego Strażnika zamordowali Fimbrię, ty sam z kolei nie byłeś w stanie ich pokonać mimo wsparcia zakonu. Zdradziecka szmata Parana i morderca Dral są równie winni rozpadowi Republiki, ale w przeciwieństwie do nich jesteście po prostu bezużyteczni. Zjednoczony Sojusz rozważy wszelkie kroki wobec tej dwójki i wrócimy do rozmów dopiero, gdy uznacie układy Muunilist i Mandalorę za wrogie. Do tego czasu żegnam ozięble i zostawiam wam dużo czasu na przemyślenie skutków swoich zachowań.

Hologram zniknął, a Thalia schowała twarz w dłoniach. Z jej oczu popłynęły łzy, których nie była już w stanie dłużej wstrzymywać.

- Yminchu... Fimbria... - szeptała do siebie. - Przyjdzie czas, gdy rozliczymy winnych waszej śmierci.

* * *

- Doskonale cię pamiętam Walas'hk.

Tłusty jaszczur miał ogromne kłopoty w ślizganiu się po wykładzinie, ale Mateo starał się nie wpatrywać w nieudolne próby poruszania się Hutta.

- Uahimie, dobrze wiesz, że nie miałem nic wspólnego z ostatnimi decyzjami. W sercu zawsze będę się czuł Najemnikiem, mieliśmy dom na tym samym księżycu. Nasza wizja sojuszu wybiega poza dotychczasowe ramy Republiki. To co wydarzyło się na Nar-Shaddaa jest straszne i przyjdzie kiedyś dzień zemsty. Ale na chwilę obecną musimy skupić się na budowaniu porozumienia, które zapewni nam stabilizację w tym trudnym czasie.

Obrzydliwe i śmierdzące beknięcie Hutta wstrząsneło szybami pałacu na Epheronie.

- Zgoda! - powiedział Uahim. - Opowiedz mi co to za plan. Ale ostrzegam!
- Przed czym?

Mateo nie doczekał odpowiedzi, ponieważ Uahim Hutt zasnął na siedząco. Machnął ręką, przywołał doradcę Hutta i podyktował mu wszystkie instrukcje. Wyszedł w akompaniamencie głośnego chrapania swojego nowego sojusznika.

* * *

Ornn z niemałym trudem otwierał kolejne zatrzaśnięte wrota w Świątyni. Po raz ostatni był tutaj jako dziecko. Nie chciał przeszkadzać Stah-Schkowi w rozmowie z prezydent Celeste mimo problemów z orientacją w ogromnym budynku Zakonu na Coruscancie. Wyszedł na jeden z tarasów, z którego widać było miejsce w którym kiedyś znajdował się Senat. Teraz to miejsce było placem z kilkunastoma stelami, na których wypisane były imiona i nazwiska ofiar ostatniego ataku terrorystycznego. Padawan westchnął ciężko.

Usłyszał jak zbliża się do niego Azejjoso, który również oparł dłonie o krawędź tarasu i z zadumą wpatrywał się w metropolię.

- Co będzie dalej z Zakonem? - zapytał twi'lek. - Kiedy po nas przyjdą Sithowie?
- Dobro w końcu zwycięży - odparł z nadzieją w głosie Ornn. - Mamy Spektruma, Aqumulusa, Stah-Schka...
- Który już raz z nimi przegrał...

Padawan nie odpowiedział. Z placu senackiego dobiegło echo z głośników. Nazwiska wszystkich ofiar były wyczytywane codziennie przez ponad trzy godziny.

* * *

- Wkurzają mnie te ciągłe przeprowadzki - Hatarron dłubał w zębach wykałaczką. - Jesteśmy zawodem na wymarciu. Trzeba było zahaczyć o jakąś ciepłą posadkę jak Mateo. Albo ty Navian.
- Mówisz o mojej karierze we flocie Huttów? - parsknął ze śmiechu Najemnik.

Droid R2 podał hydroklucz Navianowi, który wpatrywał się w mocowanie płozów podwozia jak w dzieło sztuki nowoczesniej. Droid podjechał do gniazda komunikacyjnego i podłączył się do myśliwca metalowym bolcem. Osłony mocowania odsunęły się, ukazując potężne śruby.

- TRYB KONSERWACYJNY URUCHOMIONY - odezwał się metaliczny głos ze statku.
- Dzięki R2.

- Nie miałeś przypadkiem wrażenia że to koniec? - zapytał Thane. - Cały ten dramat zaczął się po objęciu urzędu przez Kanclerz Pryde. Wydarzeniami z tych 18 miesięcy możnaby obdarować kilka książek historycznych. Ja mam w każdym razie wrażenie, że ciągle mnie coś omija. Ostatnio gadam ze wszystkimi głównie przez hologramy, ostatnio to znaczy po tym jak Daniel dostał głupawki, zaczął gadać do siebie i pewnego dnia po prostu zniknął. Słyszałem, że poleciał na Coruscant, ale zostawił swój statek. Teraz to już pewnie dawno został rozkręcony na części, a kody statku hulają w jakiejś paserskiej flocie.
- Dużo ostatnio gadasz - przerwał Navian, ale po chwili zreflektował się. - Ja takich końców ostatnio miałem już kilka. Najpierw na Epheronie, potem incydent kranowy, potem jak senator Nuruodo przyszedł mnie zabić w Homoharemie, potem atak Republiki na flotę którą dowodziłem...
- Do mnie też Republika strzelała... Moglibyśmy być kolegami z roboty. Komandorami z jednej floty. Ech, ale to się wszystko skomplikowało. Znaleźć w tym wszystkim jakiś porządek...

Navian przerwał szarpanie się ze śrubami i rzucił w nerwach hydroklucz.

- W tym wszystkim jest porządek - przekonywał. - Trzeba tylko wiedzieć, za kim podążać.
- A jeżeli chcę kroczyć własną ścieżką?
- Daj spokój, próbowałem - żachnął się Navian. - 2/10, nie polecam tego holoallegrowicza.

---------------------------------------------------------------------------

Poparcie planet NPC zdobyły następujące sojusze:

Coruscant - Koalicja Planet Południowych
Phaalia - Imperium Sithów
Mualiv - Koalicja Planet Południowych
Ozillon - Demokratyczna Unia Planet
Karov&Kirov - Koalicja Planet Południowych
Epheron - Demokratyczna Unia Planet
Nal-Hutta - Ententa

W tej turze następujące sojusze dysponują Akcjami Strategicznymi (w nawiasie ich ilość)

Imperium Sithów (2+1)
Koalicja Planet Południowych (1+1)
Demokratyczna Unia Planet (1)
Zjednoczony Sojusz (1)
Konfederacja (0+1)

Podział AS według posiadanego PG

Każda AS przekłada się na 20 000k przychodu w danej turze dla sojuszu.

Czas deklarację Akcji Strategicznych do 29.03 do godziny 15:00

Formularz deklarowania Akcji Strategicznych
Pobierz lacuna - FORUM GALAKTYCZNE - S7F #lacunafabularniestarwars #lacunafabularnieczarnolis...
źródło: comment_158540671031p9kPntG5q5QnNWGm27x4.jpg
  • 2