Wpis z mikrobloga

@odishewo: w sensie, że żytni się nie trzyma kupy i robi się go w foremce. Ja nacieram foremkę masłem i na dno wsypuję coś np. sezam, płatki owsiane, słonecznik itp. 10 minut przed końcem wyciągam z foremek, obracam górą do dołu i dopiekam, bo blady z foremki wychodzi.

A foremka się pewnie na da, musi być odporna na kwas (zakwas) bo inaczej zardzewieje.